Ambitny plan Tuska. Niemiecka prasa: Chce zająć miejsce Scholza
2024-11-12
Autor: Piotr
Warszawska korespondentka "Sueddeutsche Zeitung", Viktoria Grossmann, zwraca uwagę, że Polska odgrywa "kluczową rolę" w europejskiej polityce bezpieczeństwa. W obliczu wyników wyborów w USA, Donald Tusk ma zamiar zacieśnić współpracę z sojusznikami na Starym Kontynencie.
Dziennikarka sugeruje, że Tusk aspiruje do wypełnienia pozycji lidera obrony europejskiej, starając się zyskać przewagę nad Niemcami, które nie spełniają tej roli w obecnej sytuacji. "Wydaje się, że Tusk chciałby przejąć rolę Niemiec jako wiodącej siły w europejskiej polityce obrony, ponieważ rząd w Berlinie nie spełnia tej roli" – pisze "SZ".
Działania Tuska mogą również wskazywać na strategiczne przygotowanie się do nadchodzącej, planowanej na 2025 rok, polskiej prezydencji w UE. Równocześnie Tusk zabezpiecza krajowe sprawy, bowiem w Polsce za kilka miesięcy odbędą się kluczowe wybory prezydenckie, które muszą wygrać kandydaci Koalicji Obywatelskiej.
Z perspektywy Grossmann, obecna sytuacja w Europie ukazuje jej słabości – "kto jest stale uwikłany w konflikty wewnętrzne, ten ma problemy z koordynowaniem polityki zagranicznej".
Rozpad koalicji rządowej
W środę wieczorem, 6 listopada, po dymisji ministra finansów Christiana Lindnera z FDP, koalicja rządowa pod przywództwem Olafa Scholza z SPD, Zielonych i FDP rozpadła się. Scholz zapowiedział, że 15 stycznia odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania w Bundestagu, co mogłoby prowadzić do przedterminowych wyborów w połowie marca. Opozycyjna chadecja CDU/CSU domaga się przyspieszenia tego procesu i chce, aby głosowanie odbyło się wcześniej, 13 listopada. Szef CDU, Friedrich Merz, zasugerował, że wybory mogłyby się odbyć 19 stycznia.
Olaf Scholz zadeklarował, że jeśli partie zgodzą się, to nie będzie miał nic przeciwko zwołaniu głosowania nad wotum zaufania jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Kanclerz podkreślił, że Niemcy potrzebują szybko nowego, demokratycznego rządu, a obywatele powinni "wyznaczyć kierunek". – "Moją opinią jest, że sprawy powinny teraz toczyć się szybko, najlepiej za zgodą demokratycznych partii" – skomentował Scholz.
Warto również zauważyć, że niestabilność polityczna w Niemczech może wpływać na całą Europę, zwłaszcza w kontekście współpracy obronnej i gospodarczej. Eksperci ostrzegają, że każdy opóźniony krok w tej kwestii może osłabić zdolności obronne regionu, co w dzisiejszym świecie staje się kluczowym zagadnieniem.