Sławek Uniatowski zyskał popularność dzięki występowi w programie "Idol" oraz swoją karierą w serialu "M jak miłość", gdzie grał do 2021 roku. Choć artysta rzadko udziela wywiadów, w ostatnim czasie postanowił się otworzyć w podcaście "Piekielnie szczere".

W rozważaniach na temat swojej kariery, Uniatowski wskazał, że w przeszłości odrzucił propozycję podpisania kontraktu z wytwórnią. Chociaż nie ujawniono przyczyny tej decyzji, wiadomo, że artysta pragnie mieć pełną kontrolę nad swoją twórczością.

W rozmowie wokalista poruszył również kontrowersyjny temat swojej orientacji seksualnej, wywołując szerokie reakcje w mediach. Wyznał, że nie zawsze czuł się w zgodzie z narzucanymi normami poprawności politycznej, podkreślając jak ważne dla niego były doświadczenia z dzieciństwa.

"Wychowywałem się w tolerancyjnej atmosferze, często bywałem w klubach gejowskich. Zawsze czułem się tam mile widziany, a relacje z tym środowiskiem pozostają dla mnie istotne. Jednak enigmatyczność LGBT wydaje mi się formą przyciągania uwagi, nie zawsze związana z prawdziwymi problemami. Rozumiem, że każdy ma prawo do swojego zdania. Cenię sobie moich fanów, niezależnie od ich orientacji, jeśli ktoś mi mówi, że mu się podobam, to nic w tym złego" — powiedział artysta.

Sławek Uniatowski staje się coraz bardziej otwarty na rozmowy dotyczące osobistych doświadczeń, co może zainspirować innych do bycia szczerzy w kwestii swojej tożsamości. Jego historia pokazuje, jak ważne jest odnalezienie swojego miejsca w społeczeństwie, niezależnie od konwencji.

Z pewnością niebawem usłyszymy więcej o jego planach artystycznych oraz osobistych. Zachęcamy do śledzenia nowinek ze świata show-biznesu.