W noc z wtorku na środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zarejestrował poziom Odry na wysokości 449 cm, co oznacza spadek poniżej stanu alarmowego, który wynosi 450 cm. To ważne wydarzenie, biorąc pod uwagę, że tydzień wcześniej poziom Odry przekroczył stan alarmowy.

Warto przypomnieć, że Odra w Trestnie pod Wrocławiem osiągnęła alarmowy poziom w nocy z 17 na 18 września, kiedy wodowskaz wskazał 644 cm. Kluczowym momentem była 19 września, kiedy fala powodziowa przeszła przez Wrocław, jednak obyło się to bez większych szkód. Dla porównania, historyczny rekord na tym wodowskazie, 724 cm, został odnotowany w lipcu 1997 roku, co pokazuje, jak ekstremalne zjawiska pogodowe mogą wpłynąć na ten region.

Obecny spadek poziomu Odry to powód do ostrożnego optymizmu. W nocy z wtorku na środę po raz pierwszy od tygodnia poziom wody był poniżej stanu alarmowego, wynosząc 449 cm o godzinie 22:50. Jednak wciąż prognozy wskazują na dalsze ruchy poziomu wody, a o godzinie 8 w środę ma wynosić 440 cm.

Mimo poprawy, meteorolodzy przestrzegają przed możliwymi opadami deszczu w nadchodzących dniach, co może wpłynąć na dynamikę poziomu rzeki. Warto być czujnym i śledzić komunikaty, aby zminimalizować ryzyko powodzi. Czy to oznacza, że możemy ponownie spodziewać się sytuacji kryzysowych? Czas pokaże, ale mieszkańcy Dolnego Śląska powinni być przygotowani na wszelkie ewentualności.