Sport

Adam Małysz ostro skrytykował Piotra Żyłę po TCS. "Sam się pogrążył"

2025-01-07

Autor: Ewa

Piotr Żyła ma za sobą zdecydowanie nieudany Turniej Czterech Skoczni 2024/25, w którym zajął 38. miejsce, co związane było z kiepskimi występami w austriackiej części zawodów. W Innsbrucku i Bischofshofen zajął ostatnie miejsca, a jego wyniki mocno zaniepokoiły nie tylko kibiców, ale także ekspertów.

Adam Małysz, legenda polskich skoków narciarskich, w rozmowie z RMF FM nie szczędził gorzkich słów pod adresem Żyły - stwierdził, że jego kolega z kadry jest zupełnie rozregulowany, dodając, że "sam się w tym wszystkim pogrążył". Małysz zauważył, że Piotr do Oberstdorfu przyjechał pełen optymizmu po udanych kwalifikacjach, jednak jego występ w konkursie okazał się katastrofą.

"Gdy jechał do progu, od razu wiedziałem, że nie skoczy" - powiedział Małysz, wskazując na problem z koncentracją i techniką Żyły. "Nawet na treningach, kiedy robimy imitację, wciąż kombinuje" - dodał, podkreślając, że zarówno jego trener jak i on sam starali się doradzić skoczkowi, by skupił się na odpowiedniej pozycji startowej zamiast próbować odbijać się jak najbardziej spektakularnie.

W austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni, Piotr Żyła miał niepokojący bilans: w sześciu ostatnich zawodach zajmował miejsca od 48 do 28, co skłoniło Mateusza Leleń do stwierdzenia, że "dobrze, że to koniec Turnieju Czterech Skoczni". Zawodnik sam stwierdził, że "musi trochę odpocząć", dodając, że problem tkwi w jego psychice - "gdzieś się przegrzał system".

Oprócz krytyki, warto zauważyć, że Piotr Żyła ma dużą bazę fanów, którzy wciąż w niego wierzą. W poprzednich sezonach wielokrotnie udowadniał, że potrafi skakać na wysokim poziomie, a wielu komentatorów podkreśla, że ten kryzys może być chwilowy. Czy uda mu się wrócić do formy w nadchodzących zawodach? Czas pokaże.