Zniknięcie Wiktorii Borkowskiej wskazuje na niepokojące okoliczności. Gdy wyszła z domu, zostawiła otwarte frontowe drzwi, co wzbudziło niepokój jej rodziny. Jej siostra, Daria, była pewna, że Wiktoria chciała, aby jak najszybciej ją znaleziono.

Z ustaleń wynika, że 22-latka wsiadła do nocnego autobusu linii N62 w kierunku Warszawy. Psy tropiące potwierdziły, że ślad prowadził do lokalnego przystanku. Ponadto, z przelewów na koncie bankowym wiadomo, że Wiktoria kupiła bilet komunikacji miejskiej, co wskazuje na to, że mogła dotrzeć do centrum miasta. Ostatni raz jej telefon logował się w okolicy Mostu Gdańskiego między godziną 2:55 a 4:00 rano. To także czas, w którym Wiktoria wymieniała wiadomości ze swoim kolegą. Czy ich rozmowy miały związek z jej zniknięciem?

Wiktoria mogła udać się na Dworzec Gdański, być może w planach miała podróż do Chrząstnika pod Wrocławiem, gdzie mieszka jej znajomy. Istnieje też podejrzenie, że mogła przebywać w rejonie bulwarów wiślanych.

Rodzina Wiktorii znajduje się pod ogromnym stresem. Policja prowadzi intensywne poszukiwania, w tym działania na wodzie, gdzie pracują jednostki patrolowe oraz płetwonurkowie. Wsparcie dla rodziny otworzył również tata Krzysia Dymińskiego, który zniknął w 2023 roku. Daniel Dymiński regularnie przeszukuje Wisłę w poszukiwaniu swojego syna, a teraz także chce pomóc rodzinie Wiktorii oraz wesprzeć ich w trudnych chwilach.

Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje dotyczące zniknięcia Wiktorii Borkowskiej, jest proszony o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Wołominie pod numerem telefonu 112 lub 47 724 79 01. Każda wskazówka może być kluczowa dla rozwiązania tej tajemniczej sprawy!