Kasia Cerekwicka, znana polska wokalistka, która zdobyła serca fanów w latach 90., właśnie podzieliła się osobistym wyznaniem, które zaskoczyło wielu jej wielbicieli. Choć dziś mniej widoczna na scenie, artystka wciąż jest aktywna w polskim show-biznesie i nie przestaje tworzyć muzyki.

Cerekwicka zaczęła swoją karierę muzyczną od hitu "Na kolana", a jej utwory wciąż pozostają w pamięci wielu Polaków. Oprócz śpiewania, jest także dyplomowaną psycholożką i terapeutką, co pokazuje jej wszechstronność i pasję do pomocy innym. To niezwykłe połączenie talentów sprawia, że ma ona unikatowy sposób na przekazywanie emocji zarówno w muzyce, jak i w pracy terapeutycznej.

Niedawno, tej artystce minęło cztery lata od wydania jej ostatniego albumu pt. "Pod skórą". Choć miała nadzieję na sukces, wyznała, że wyniki sprzedaży znacznie odbiegały od jej oczekiwań. W długim poście na mediach społecznościowych zwróciła uwagę na to, jak trudna stała się promocja płyt w dobie cyfryzacji: "Czuję, że znikają ze mnie cząstki, kiedy patrzę na statystyki mojej muzyki".

Artystka dodała, że podjęcie decyzji o wydaniu fizycznych kopii albumów w dzisiejszych czasach jest coraz trudniejsze i mniej opłacalne. Zauważa, że wielu fanów woli korzystać z cyfrowych platform, co wpływa na cały przemysł muzyczny.

„Będzie mi bardzo przykro, gdy dostanę informację, że moja płyta trafi do niszczarki, ale wydaje się to nieuniknione. Zniknie nie tylko materiał, ale też cząstka mnie. Mam nadzieję, że są wśród was osoby, które docenią moją muzykę i zdecydują się na zakup,” napisała Cerekwicka.

Jako artystka, która przez lata zmagała się z sukcesami i porażkami, Kasia Cerekwicka wciąż inspiruje innych swoją determinacją do tworzenia i dzielenia się swoimi uczuciami. Jej szczerość i emocjonalne przesłanie dotykają wielu, co sprawia, że pozostaje ważną postacią w polskiej muzyce. Jeżeli jeszcze nie słyszałeś jej najnowszego albumu, to może nadszedł czas, aby go odkryć - zanim będzie za późno!