Zbiornik na Oruni, planowany do przyjmowania wód z Kanału Raduni, staje się przedmiotem wielu pytań i niepewności. Dlaczego tak długo czekamy na tę inwestycję? Które inne projekty blokują jej realizację?

Oczekiwanie na rozpoczęcie budowy może być frustrujące, a niektórzy mieszkańcy obawiają się, że w przyszłości ten zbiornik może być już zbędny. Powodzie to problem cykliczny, a ich negatywne skutki są odczuwane w wielu miejscach. Niestety, historia pokazuje, że zaniechanie działań może prowadzić do poważnych tragedii.

Eksperci ostrzegają, że cykliczne powodzie w rejonie Gdańska są problemem, który dotknie nas prędzej czy później, jeśli odpowiednie działania nie zostaną podjęte. Czy plan budowy wystarczy, aby zapobiec przyszłym katastrofom? A może istnieją inne skuteczne metody zarządzania wodami, które mogłyby zostać wdrożone?

Niektórzy sugerują, że zamiast budować śluzę, warto dostosować ukształtowanie wlotu zbiornika, tak aby woda mogła swobodnie napływać i odpływać podczas wezbrań. Możliwe, że proste zmiany mogą przynieść większe korzyści, a budowę bardziej skomplikowanych rozwiązań można odłożyć na później.

Przyszłość projektu jest niepewna, ale jedno jest pewne – mieszkańcy Oruni i okoliczej społeczności muszą być świadomi nadchodzących zagrożeń i skupić się na wypracowywaniu rozwiązań, które zapewnią lepsze zarządzanie wodami w przyszłości. Czy mieszkańcy i decydenci będą w stanie podjąć odpowiednie kroki, zanim będzie za późno?