Na początku lutego Zbigniew Hołdys, znany polski muzyk, ujawnił, że walczy z półpaścem – bolesną chorobą wirusową, która znacząco osłabia organizm. W jednym z wpisów na Facebooku podzielił się obserwacjami o swoim stanie, który pogorszył się.

Trudne miesiące dla artysty

Kilka miesięcy później, na przełomie lipca i sierpnia, 73-letni artysta ponownie trafił do szpitala. Powiedział, że lekarze długo prowadzili śledztwo w celu ustalenia przyczyn jego problemów zdrowotnych, co było dla niego ogromnym zaskoczeniem.

Z przykrością unika gitary, ale nie rezygnuje z występów!

Choć lekarze zalecali odpoczynek, Zbigniew Hołdys nie zamierzał całkowicie rezygnować z gry na scenie. Występował z dawnymi kolegami, mimo że przyznał, iż nie może jeszcze grać na gitarze z powodu złamanej ręki: "Mogę być na scenie i śpiewać, więc coś się dzieje".

Światełko w tunelu – poprawia się!

Teraz, w najnowszym wpisie, artysta przekazał pozytywne informacje na temat swojego zdrowia. Po serii badań i konsultacji lekarze zapewniają, że sytuacja się poprawia, chociaż Hołdys wciąż zmaga się z pewnymi ograniczeniami.

Wsparcie bliskich jest nieocenione

Podkreślił również, jak ważną rolę odgrywa w jego życiu rodzina, a szczególnie żona, która wspiera go w trudnych chwilach. Zbigniew Hołdys z optymizmem patrzy w przyszłość i na nowo odkrywa radość z występów na żywo.

Fani czekają z niecierpliwością na jego powrót na scenę i cały muzyczny świat życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia!