Zatrzymując się na autostop, stracił życie. Tragiczne losy Bogumiła Kobieli
2025-01-21
Autor: Katarzyna
W rocznicę premiery kultowego filmu Jerzego Skolimowskiego "Ręce w górę" warto przypomnieć niesamowite losy aktora Bogumiła Kobieli, który wcielił się w jedną z kluczowych ról.
Kobiela, niezwykle utalentowany aktor, studiował w tej samej klasie co Kalina Jędrusik oraz Zbigniew Cybulski. Ukończył studia z wyróżnieniem, ale przez ponad dwanaście lat nie odebrał dyplomu, gdyż nie oddał książek do biblioteki.
Tragicznym momentem w życiu Kobieli było odejście jego bliskiego przyjaciela Zbigniewa Cybulskiego, który zginął tragicznie w 1967 roku. Aktor obawiał się, że jego los może być podobny do losu Cybulskiego.
Niestety, te obawy okazały się prorocze. Bogumił Kobiela zginął w wypadku samochodowym na drodze w Buszkowie, w wyniku obrażeń wewnętrznych. Choć dwoje autostopowiczów, których zabrał, wyszło z wypadku bez szwanku, to on sam nie miał tyle szczęścia.
Już w trakcie studiów duży wpływ na Kobielę miał jego przyjaciel Cybulski. Ich wspólna pasja do teatru zaowocowała prowadzeniem Teatrzyku Bim-Bom, który stał się miejscem kreatywności dla wielu młodych artystów. Kobiela był również znany z niezwykłych komediowych występów w filmach, takich jak "Kobiela na plaży" czy "Popiół i diament".
Prywatnie, Kobiela żenił się w 1963 roku z lekarką Małgorzatą Nowakowską. Mimo ich uczucia, życie aktora było obciążone licznymi stresami i obowiązkami, co często prowadziło do rozłąki z ukochaną. Z sentymentem pisał do niej z podróży, nazywając ją pieszczotliwie różnymi przezwiskami.
W dniu tragicznego wypadku, 2 lipca 1969 roku, po kolizji z autobusem, na miejsce przyjechała karetka. Kobiela, martwiąc się o żonę, która doznała obrażeń, sam nie zdawał sobie sprawy z powagi swojego stanu. Jego pęknięta śledziona oraz krwotok wewnętrzny wymagały pilnej operacji. Po niej, z żartami w szpitalu, nie mógł przewidzieć, że jego stan się pogorszy, co ostatecznie doprowadziło do śmierci w zaledwie osiem dni po wypadku.
Pogrzeb odbył się w rodzinnej miejscowości aktora – Tenczynku. Zamiast tradycyjnych kwiatów, przyjaciele przynieśli grzyby, które Kobiela uwielbiał. Jego śmierć pozostawiła ogromną pustkę w sercach bliskich, a także w polskiej kulturze filmowej. Andrzej Wajda, reżyser, który planował z Kobielą współpracę, nie mógł uwierzyć w jego odejście. Kobiela miał jeszcze wiele do zrobienia, a jego talent nie zostałby zmarnowany na zawsze.
Bogumił Kobiela był aktorem, którego nie można zapomnieć. Jego życie i kariera są przestrogą, że nawet wielki talent może zostać na zawsze utracony w jednej chwili. Warto zatem pamiętać o jego twórczości i legendarnej postaci, jaką był.