W Polsce pojawił się niezwykle kontrowersyjny trend - coraz więcej osób w mikro mikrodaweczkach sięga po muchomory czerwone, czyli Amanitę muscarię. Grupa na Facebooku zrzeszająca entuzjastów tej substancji ma niemal 70 tysięcy członków. Użytkownicy tej grupy często podkreślają, że korzystają z informacji znalezionych w internecie, co nie oznacza, że są one w pełni wiarygodne. 'Robisz to na własną odpowiedzialność' - piszą w swoich postach.

Członkowie grupy suszą kapelusze muchomorów, a następnie spożywają je w mikrodawkach lub przygotowują z nich nalewki. Zaskakującym jest, że niektórzy z nich podają nawet grzyby dzieciom, co z pewnością budzi kontrowersje wśród specjalistów.

Osoby, które doświadczyły skutków ubocznych lub trafiły do szpitala, są często krytykowane przez innych użytkowników grupy. Słyszą od nich: 'Nie jesteś gotowa na amanitę psychicznie'.

Eksperci wskazują jednak na niebezpieczeństwo związane z takimi praktykami. Muchomory czerwone zawierają substancje toksyczne, które mogą prowadzić do poważnych zatrucia i uszkodzenia wątroby. Z danych szpitalnych wynika, że liczba przypadków zatruć tym grzybem w Polsce rośnie. Dlatego specjaliści apelują o rozwagę.

Ruch ten nawiązuje do większego trendu korzystania z naturalnych substancji psychoaktywnych, które rzekomo mają pozytywnie wpływać na zdrowie psychiczne. Niemniej jednak, warto zachować ostrożność i skonsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem jakiejkolwiek kuracji opartej na nienazwanych substancjach.