Iga Świątek przez dłuższy czas dominowała w rankingu najlepszych tenisistek na świecie, jednak sytuacja uległa zmianie w październiku, gdy straciła prowadzenie na rzecz Aryny Sabalenki po odjęciu punktów za ubiegłoroczne WTA Finals. Polka miała szansę na odzyskanie tytułu podczas finału sezonu w Rijadzie, ale nie udało jej się to. Świątek wygrała dwa mecze w grupie, ale ostatecznie nie awansowała do półfinałów. Tymczasem Sabalenka, mimo że również przegrała w rywalizacji, utrzymała przewagę 1046 punktów.

Ciekawostką jest to, że Sabalenka planuje rozpocząć nowy sezon od turnieju rangi 500 w Brisbane, natomiast Świątek weźmie udział w United Cup. Oba te wydarzenia nie wpłyną jednak na aktualną pozycję w rankingu. Z całą pewnością prawdziwe emocje pojawią się w trakcie Australian Open, gdzie Sabalenka będzie bronić tytułu i aż 2000 punktów zdobytych w poprzednich latach. Warto zauważyć, że od dwóch lat jest niepokonana w Melbourne.

Optymistyczny scenariusz wskazuje, że jeśli Iga Świątek awansuje przynajmniej do finału Australian Open, a Sabalenka zakończy rywalizację wcześniej, Polka ma szansę na powrót na pierwsze miejsce w rankingu już 27 stycznia. Ten turniej będzie kluczowy, a kibice z niecierpliwością czekają na jej występ. Dodatkowo warto dodać, że obecny sezon przyniósł wiele emocjonujących zwrotów akcji, a fani Świątek z pewnością wierzą, że ich idolce uda się odzyskać tron w świecie tenisa.