W sobotę rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Maria Zacharowa, skomentowała kontrowersyjną wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego, który zasugerował możliwość udziału Rosji w pokojowych rozmowach dotyczących Ukrainy. Zacharowa stanowczo odrzuciła tę sugestię, nazywając ją "oszustwem Anglosasów i ich ukraińskich marionetek".

Zacharowa dodała, że planowany na listopad szczyt w Buergenstock ma na celu przeforsowanie "absolutnie niewykonalnej formuły Zełenskiego", co według niej jest nie do przyjęcia. "Nie będziemy uczestniczyć w takich szczytach" - podkreśliła.

Warto przypomnieć, że latem w Buergenstock odbył się szczyt dotyczący pokoju w Ukrainie, w którym nie wzięli udziału przedstawiciele Federacji Rosyjskiej. Po tym wydarzeniu, Zełenski zaproponował zorganizowanie kolejnego szczytu, tym razem z udziałem Rosji, co wzbudza wiele kontrowersji na arenie międzynarodowej.

W piątek Zełenski zaprezentował również swój "plan zwycięstwa", który zamierza przedstawić prezydentowi USA, Joe Bidenowi, podczas nadchodzącej wizyty w Stanach Zjednoczonych. "Większość decyzji w planie zależy konkretnie od niego (Biden) oraz innych sojuszników, ale są pewne punkty, które opierają się na dobrej woli i wsparciu Stanów Zjednoczonych" - powiedział Zełenski. Dodał, że jego plan jest o tyle kluczowy, że powinien być realizowany w okresie między październikiem a grudniem.

Eksperci zauważają, że propozycja Zełenskiego może być strategicznym posunięciem, aby wywrzeć presję na Zachód w kwestii wsparcia dla Ukrainy i zmobilizować społeczność międzynarodową do intensyfikacji działań na rzecz pokoju w regionie. Jak rozwinie się sytuacja? Czas pokaże!