Zaskakująca porażka w wyborach PiS! Kandydat z Nowogrodzkiej nie zdobył zaufania
2024-11-09
Autor: Andrzej
W wewnętrznych wyborach Prawa i Sprawiedliwości doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Były wiceminister aktywów państwowych, Maciej Małecki, mimo braku konkurencji, nie zyskał wystarczającego poparcia. W tajnym głosowaniu tylko 57 z 133 członków partii zdecydowało się na jego kandydaturę, co sprawia, że nie objął on stanowiska na czołowej pozycji w plockich strukturach.
To wydarzenie jest zaskakujące, bowiem tradycyjnie każdy kandydat na szefa okręgu w PiS jest zatwierdzany przez centralne kierownictwo. „Małecki nie był lubiany w lokalnych strukturach. Sprawiał problemy działaczom, co skutkowało odrzuceniem kandydata wyznaczonego przez prezesa” – zdradza polityk PiS z Mazowsza.
Co więcej, źródła sugerują, że Małecki nie był zachwycony swoim wyznaczeniem przez prezesa. Mimo posługiwania się już przez czwartą kadencję w Sejmie, nigdy nie pełnił roli przewodniczącego zarządu okręgowego, a jego aktywność w lokalnych strukturach była raczej ograniczona. „Bycie szefem okręgu wiąże się z dodatkowymi obowiązkami oraz rozstrzyganiem sporów. Małecki nie widział w tym żadnych korzyści” – dodaje jeden z posłów PiS.
Wybory te odbywają się w różnych regionach kraju, a w ostatnich dniach wyniki były bardzo różne. Nowym szefem okręgu krakowskiego został Łukasz Kmita, w bydgoskim – Łukasz Schreiber, w lubelskim – Przemysław Czarnek, a w gdańskim – Kazimierz Smoliński.
W Gdańsku przy wyborach pojawiły się kontrowersje, ponieważ pierwotnym kandydatem na szefa struktury PiS miał być były prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski. Nominowany przez Jarosława Kaczyńskiego, Kurski postanowił jednak wycofać swoją kandydaturę tuż przed głosowaniem, co wzbudziło pewne niesnaski wśród lokalnych działaczy. To wydarzenie stawia pod znakiem zapytania przyszłość politycznych gier w PiS, który z każdym dniem zmaga się z wewnętrznymi zawirowaniami oraz rosnącym niezadowoleniem w szeregach partii.