Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 4 listopada w Gorzowie Wlkp. Kierująca osobowym autem potrąciła dwoje dorosłych i ich dwuletnie dziecko w wózku. Kobieta tłumaczyła, że nie zauważyła pieszych z powodu zaparowanych szyb w aucie, które ograniczyły jej widoczność. Szczęśliwie nikt nie odniósł poważnych obrażeń, ale sprawa jest poważna.

W godzinach popołudniowych, 42-letnia kobieta jechała ulicą Jana Pawła II, skręcając w lewo w stronę ulicy Maczka. Nie dostrzegła przechodzących przez pasy dorosłych z dzieckiem. W wyniku potrącenia, dorośli upadli na jezdnię, a dziecko wypadło z wózka, co mogło skończyć się tragicznie.

- To niedopatrzenie mogło zakończyć się poważnymi konsekwencjami. Zaparowane szyby znacznie ograniczyły widoczność, a kierująca nie była odpowiednio przygotowana do jazdy, co jest niedopuszczalne - powiedział komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Na szczęście, po badaniach w szpitalu, okazało się, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Policja natychmiast zatrzymała prawo jazdy kierującej, a sprawa zostanie skierowana do sądu z wnioskiem o jej ukaranie.

Zdarzenie to przypomina o konieczności zachowania odpowiedniej ostrożności na drodze oraz o ważności dobrego stanu technicznego pojazdów. Pamiętajmy, że każda minuta nieuwagi może prowadzić do nieodwracalnych skutków - dodaje policjant.

Przypadek Gorzowa Wlkp. staje się przestrogą dla innych kierowców. Czy jesteś gotowy na zmiany i czy zawsze dbasz o widoczność w swoim samochodzie? Zachęcamy do dzielenia się swoimi doświadczeniami!