Prezydenckie weto dotyczące nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy wywołało niemałe zamieszanie. Zdaniem Nadii Winiarskiej, ekspertki z Konfederacji Lewiatan, zmiany nie dotyczą jedynie świadczeń społecznych, ale również kluczowego przedłużenia prawa do legalnego pobytu w Polsce, które aktualnie obowiązuje do 30 września 2025 roku.

Nowelizacja miała na celu przedłużenie tego terminu do 4 marca 2026 roku i obejmowała nie tylko uchodźców z Ukrainy, ale i migrantów zarobkowych, którzy przybyli do Polski przed 24 lutego 2022 roku. Według Winiarskiej, zablokowanie tej ustawy wprowadza niepewność zarówno wśród ukraińskich obywateli przebywających w Polsce, jak i wśród pracodawców, którzy ich zatrudniają.

„Decyzja ta stoi w sprzeczności z działaniami Unii Europejskiej, która już postanowiła o przedłużeniu ochrony tymczasowej. Uchodźcy potrzebują stabilnych ram prawnych, a brak przedłużenia przepisów o legalnym pobycie naraża ich na utratę prawa do pracy” – zaznacza Winiarska.

Problem dotknie nie tylko samych migrantów, ale także polskich pracodawców i całą gospodarkę kraju.

Jak Wysoki Jest Poziom Aktywności Zawodowej Ukraińców?

Mimo kryzysu, obywatele Ukrainy przejawiają imponujący poziom aktywności zawodowej, wynoszący nawet 80%. To jeden z najwyższych wskaźników wśród uchodźców wojennych w krajach OECD. W Polsce Ukraińcy stanowią ponad 65% wszystkich legalnie zatrudnionych cudzoziemców, co pokazuje ich kluczową rolę w polskim rynku pracy.

Obecna sytuacja rodzi pytanie: jak długo jeszcze polska gospodarka będzie w stanie utrzymać ten trend, gdy niepewność związana z legalnym pobytem rośnie?