„Pete spędził całe swoje życie, walcząc dla wojska i dla kraju. Jest twardy, inteligentny i szczerze wierzy w Amerika First. Z nim u steru, wrogowie Ameryki będą musieli się strzec – nasza armia znowu stanie się potężna, a Ameryka nigdy się nie ugnie” - napisał w swoim oświadczeniu Donald Trump.

Pete Hegseth, weteran warsztatów, zyskał popularność jako prezenter w Fox News, gdzie pracuje od dekady. Jego programy były wielokrotnie nagradzane, a on sam zdobył reputację eksperta w dziedzinie wojskowości. Na początku tego miesiąca wydał książkę „Wojna przeciwko wojownikom: za kulisami zdrady ludzi, którzy strzegą naszej wolności”, w której krytykuje politykę inkluzywności wobec kobiet, „ideologię woke” oraz biurokrację w Pentagonie. Hegseth wskazuje, że te zmiany wpływają negatywnie na moralność wojskową oraz skuteczność armii.

Według reportaży Hegseth doradzał Trumpowi w sprawach wojskowych już wcześniej, a jego nazwisko pojawiało się w kontekście różnych stanowisk w pierwszej administracji obecnego prezydenta. Podczas pierwszej kadencji bronił decyzji Trumpa dotyczącej relacji z Koreą Północną oraz lobbował za ułaskawieniem Eddiego Gallaghera, skazanym komandosa Navy SEAL.

Wybór 44-letniego Hegsetha jako szefa Pentagonu jest według wielu polityków najdziwniejszą decyzją Trumpa. Niektórzy, jak senator Bill Cassidy, wyrazili zaskoczenie, bo nie mają większej wiedzy na temat Hegsetha. Thom Tillis, współprzewodniczący senackiej grupy ds. NATO, również zauważył, że wybór wygląda „ciekawie”.

Decyzja może przyciągnąć uwagę mediów i opinii publicznej, ze względu na kontrowersyjne poglądy Hegsetha dotyczące współczesnych trendów w armii i społeczeństwie. Jakie zmiany można będzie oczekiwać w Pentagonie? Jak na ten ruch zareagują wojskowi oraz byli żołnierze? Będziemy śledzić rozwój sytuacji, ponieważ nowy szef Pentagonu może wprowadzić szereg kontrowersyjnych inicjatyw.