Kraj

W środę wraca Sejm. PiS zaczyna nową ofensywę przeciw Donaldowi Tuskowi!

2024-09-24

Donald Tusk powrócił do Warszawy po intensywnych dniach zarządzania kryzysem z Wrocławia. Paczka powodziowa w Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie wymagała jego obecności, jednak wciąż nie wszystko jest pod kontrolą. Poziom Odry jest nadal wysoki, co może stwarzać zagrożenie w kolejnych rejonach. Eksperci ostrzegają, że kataklizm w stylu tych, które dotknęły Stronie Śląskie czy Lądek Zdrój, może się powtórzyć, jeśli władze nie będą miały dobrego planu reakcji.

Reklama

Wkrótce w centrum uwagi polityczne starcia, a PiS nie ma zamiaru darować Tuska.

Od środy przynajmniej na trzy dni Sejm będzie obradował nad kryzysem powodziowym oraz rządowymi projektami ustaw. Oprócz dyskusji na temat sprawozdania komisji infrastruktury, zaplanowane jest też omówienie sytuacji związanej z powodziami. Wśród ustaleń pojawią się też szczegóły na temat unijnego przewodnictwa Belgii w przyszłym roku. Tematy powodzi mają być kluczowe w politycznych debatach.

Zarząd wobec tragedii na Dolnym Śląsku nie będzie miał łatwego zadania - PiS planuje skonstruowanie aktu oskarżenia wobec Donalda Tuska. Zbierają i analizują wszystkie rzekome błędy rządów, które według nich doprowadziły do obecnego kryzysu. Cytaty z premiera z konferencji, które mogą być interpretowane jako nieadekwatne, będą wyszukiwane i używane w kampaniach. PiS stara się wywołać skojarzenia z dawnymi niepowodzeniami politycznymi, jak na przykład z postacią Włodzimierza Cimoszewicza.

Ciekawe, co powiedział Donald Tusk i jakie były jego prawdziwe prognozy dotyczące powodzi.

Na Dolnym Śląsku, podczas konferencji prasowej, premier zaznaczył, że „prognozy nie są przesadnie alarmujące”, co może być odczytywane jako błąd komunikacyjny, biorąc pod uwagę powagę sytuacji. W pełnym kontekście jego słowa były przestrzegające, a nie uspokajające, wskazując na lokalne ryzyko. Mimo tego, była to błaha kwestia tłumacząc stabilność sytuacji, z lekkością na która Tusk nie miał wpływu w momencie kryzysu.

Najnowszy sondaż pokazuje zmiany w preferencjach wyborczych: Tusk rośnie w siłę, PiS traci poparcie.

Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski wskazuje, że Koalicja Obywatelska zdobyłaby 34,2% głosów, podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość 31%. Pozytywne opinie wobec działań rządu w kontekście powodzi wyraziło 53,3% respondentów, co podważa narrację PiS o nieudolności obecnego gabinetu. Działania Tuska w sytuacji kryzysowej zyskały mu wielu zwolenników, co pozostawia PiS w defensywie.

Jednakże PiS nie zamierza rezygnować z ataków na rząd Tuska. Jeśli bowiem zdadzą sobie sprawę, że rząd nie jest w stanie dostarczyć realnej pomocy poszkodowanym, może to znacząco wpłynąć na poparcie dla obecnych władz. Wydaje się jednak, że do tej pory rząd starał się efektywnie reagować na wyzwania, co może zaspokoić społeczne oczekiwania.