Finanse

Ursus sprzedany! Ukraiński właściciel stawia na przyszłość produkcji

2024-11-13

Autor: Piotr

Trzy lata po ogłoszeniu przez Sąd Rejonowy w Warszawie upadłości Ursusa, znany polski producent ciągników rolniczych został sprzedany za 74 miliony złotych. Nowym właścicielem została spółka M.I. Crow, powstała w lipcu 2024 roku, której prezesem jest Oleg Krot, biznesmen z Kijowa.

Co nowego dla Ursusa?

M.I. Crow przejęła prawa do znaku towarowego Ursus oraz zakłady produkcyjne w Dobrym Mieście i Lublinie. Dodatkowo, nowy właściciel nabył nieruchomość o powierzchni ponad 4 ha w Biedaszkach Małych w gminie Kętrzyn oraz całą dokumentację projektów badawczo-rozwojowych, maszyny i urządzenia. Dzięki temu stała się także pracodawcą dla załogi zatrudnionej w dotychczasowych fabrykach.

Oleg Krot zapowiedział ambitne plany na przyszłość: "Planujemy kontynuację produkcji maszyn rolniczych i rozszerzenie asortymentu produktów, koncentrując się na nowoczesnych potrzebach sektora rolnictwa. Już teraz otrzymujemy zamówienia z Polski, Czech, a nawet Ukrainy" - powiedział w rozmowie z "Pulsem Biznesu".

Nowy właściciel ogłosił również, że trwa inwentaryzacja w zakładzie, a prace nad strategią rozwoju Ursusa są już w toku. Krot ma na celu unowocześnienie procesów produkcyjnych oraz przyciągnięcie wykwalifikowanej kadry, co ma zwiększyć zdolności produkcyjne firmy.

Kim jest Oleg Krot?

Oleg Krot, 41-letni multimilioner, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci ukraińskiego biznesu. Swoją karierę rozpoczął w branży e-sportowej, organizując turnieje gier komputerowych, co doprowadziło do założenia firmy WePlay! Esports. Jego sukcesy w tym obszarze umożliwiły mu dalszy rozwój, w tym stworzenie holdingu Techiia, który zrzesza kilkanaście firm o rocznych obrotach wynoszących około 60 milionów dolarów.

Jednak działalność Krota nie jest wolna od kontrowersji. W 2021 roku WePlay nawiązało kontrowersyjne partnerstwo z rosyjskim operatorem 1xBet, co wywołało oburzenie w Ukrainie, zwłaszcza po inwazji Rosji.

Mimo to, Krot angażuje się także w działalność charytatywną, co sprawia, że jego postać staje się jeszcze bardziej złożona. Cotygodniowe inwestycje w lokalne inicjatywy i wsparcie dla uchodźców z Ukrainy pokazują, że nowy właściciel Ursusa nie tylko dąży do zysku, ale także angażuje się w pomoc społeczności.

Czy zakup Ursusa przez ukraińskiego inwestora przyczyni się do odbudowy tej legendy polskiego przemysłu? Czas pokaże, ale plany są ambitne, a zainteresowanie rynku rośnie.