W sobotę, 24 czerwca, o godzinie 17:30 lokalnego czasu w obozie dla uchodźców Palabek w północnej Ugandzie doszło do tragicznego wypadku, kiedy piorun uderzył w kościół, gdzie wierni zgromadzili się na modlitwie.

W wyniku tego incydentu zginęło 14 osób, a 34 zostały ranne. Większość ofiar miała od 9 do 21 lat, w tym dzieci, co jeszcze bardziej potęguje tragedię tej sytuacji. Policja nie podała narodowości ofiar, ale wiadomo, że oboz w Palabek przyjmuje głównie uchodźców z Sudanu Południowego, którzy uciekli przed wojną domową.

Zdarzenie miało miejsce krótko po rozpoczęciu burzy, która wystąpiła w regionie o godz. 17:00. Piorun uderzył w budynek kościoła pół godziny później, co pokazuje jak nagłe i nieprzewidywalne mogą być tego typu sytuacje.

Uganda jest krajem, w którym występowanie piorunów jest stosunkowo częste, zwłaszcza podczas pory deszczowej. Wiele budynków, w tym szkół i kościołów, nie ma odpowiednich zabezpieczeń przed uderzeniami piorunów, co zwiększa ryzyko tragedii. Specjaliści podkreślają, że konieczne jest wprowadzenie większych standardów bezpieczeństwa w obozach dla uchodźców oraz miejscach publicznych, aby chronić mieszkańców przed tego typu katastrofami.

Reakcje społeczności były jednoznaczne – wiele osób wyraziło współczucie dla rodzin ofiar oraz wzywało do poprawy infrastruktury obozów, które powinny być bezpieczniejszymi miejscami dla uchodźców.

Według statystyk, Uganda odnotowuje wysokie wskaźniki zgonów z powodu uderzeń piorunów – w 2022 roku zmarło tam ponad 100 osób. W obliczu takich wydarzeń, rząd oraz organizacje humanitarne powinny podjąć natychmiastowe działania, aby zapobiec kolejnym tragediom.