W najnowszym rozwoju sytuacji, Unia Europejska rozważa wprowadzenie restrykcji dotyczących ruchu bezwizowego dla gruzińskich urzędników. Jeśli Rada UE zatwierdzi tę propozycję, to gruzińscy dyplomaci oraz urzędnicy, a także ich rodziny posiadające paszporty dyplomatyczne i służbowe, będą zmuszeni ubiegać się o wizę na każdą krótkoterminową podróż do UE, trwającą nie dłużej niż 90 dni.

Komisja Europejska ostrzega, że w przypadku przyjęcia tej propozycji, gruzińscy posiadacze paszportów dyplomatycznych stracą również dotychczasowe ułatwienia wizowe, takie jak krótsze terminy składania wniosków, niższe opłaty, czy mniejsza ilość wymaganych dokumentów.

Decyzja ta jest reakcją UE na brutalne represje, które miały miejsce w Gruzji w odpowiedzi na pokojowe protesty obywateli. Wydarzenia te przybrały na sile po ogłoszeniu przez rząd 28 listopada o wstrzymaniu negocjacji członkowskich z UE do 2028 roku. Protestujący domagają się demokratycznych reform, a sytuacja w kraju staje się coraz bardziej napięta, co niepokoi zarówno mieszkańców, jak i międzynarodowych obserwatorów.

"Ta decyzja nie wpłynie negatywnie na kontakty międzyludzkie", zapewnia Komisja Europejska, zwracając uwagę, że obywatele Gruzji z pospolitymi paszportami wciąż będą zwolnieni z wymogu wizowego na krótkoterminowe wizyty w UE.

Jednak, jak zaznaczają eksperci, ograniczenia w ruchu bezwizowym mogą zaostrzyć już istniejące napięcia wewnętrzne, a niektórzy komentatorzy ostrzegają, że mogą one prowadzić do potencjalnych niepokojów społecznych w Gruzji. W obliczu takich wyzwań, sytuacja w kraju staje się nie tylko kwestią wewnętrzną, ale także istotnym punktem w dyskusjach na temat stosunków z UE. Co się wydarzy, jeśli Gruzja nie zaspokoi oczekiwań Unii? Obserwatorzy będą śledzić rozwój sytuacji z zapartym tchem!