Jacek Bieńkuński to postać, która wzbudza wiele emocji w świecie kryminalistyki w Polsce. Uważany jest za pioniera badań poligraficznych, jednak jego metody i kompetencje budzą poważne wątpliwości. W trakcie swojej kariery współpracował z sądami w kluczowych sprawach, takich jak zaginięcie Iwony Wieczorek czy zabójstwo Iwony Cygan, jednak to właśnie te sprawy stały się źródłem licznych kontrowersji.

Bieńkuński jest często krytykowany za brak formalnych kwalifikacji. Choć deklaruje, że od 1990 roku przeprowadził najwięcej badań poligraficznych w kraju, wielu ekspertów wskazuje na jego przestarzałe metody, które nie są zgodne z współczesnymi standardami.

Ciekawym epizodem w jego karierze było wystąpienie w popularnym teleturnieju "Moment Prawdy", gdzie badał znane osobistości, w tym polityków i celebrytów. Jednak to jego interakcje z mediami oraz kontrowersyjne pytania wzbudziły szczególną krytykę. Zdarzyło mu się na przykład zapytać Janusza Palikota o obrzezanie, co spotkało się zdezorientowaniem i oburzeniem wielu osób, w tym prawników.

W przypadku badania zabójstwa Iwony Cygan, pojawiły się oskarżenia o manipulację. Wiele osób, które poddały się jego badaniom, wskazuje na presję i niewłaściwe zachowanie jego osoby w trakcie testów. Na przykład, jeden z oskarżonych twierdził, że Bieńkuński groził mu podczas badania, co wpływało na jego reakcje na poligrafie.

Przy okazji sprawy oskórowania studentki z Krakowa, Bieńkuński również był kluczowym świadkiem. Jego ekspertyza miała zostać zdyskwalifikowana przez sąd, ponieważ nie spełniała międzynarodowych standardów. Jak podkreślał dr Marcin Gołaszewski z Polskiego Towarzystwa Badań Poligraficznych, Bieńkuński korzysta z metod, które dawno odeszły do lamusa, co czyni jego wyniki mało wiarygodnymi.

Mówiąc o przyszłości badań poligraficznych w Polsce, eksperci zwracają uwagę na potrzebę wprowadzenia nowych regulacji prawnych, które ujednoliciłyby standardy i poprawiły jakość badań. Choć Jacek Bieńkuński ma swoje sukcesy, jego kontrowersyjna kariera prowadzi do pytań, czy jego metody nadal powinny być stosowane w tak wrażliwych sprawach jak zabójstwa.