Finanse

Trump na fotelu prezydenta - Czy czeka nas klimatyczna katastrofa?

2024-11-06

Autor: Piotr

06 listopada 2024
Trump na fotelu prezydenta - Czy czeka nas klimatyczna katastrofa?

Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach, ponownie pojawiają się obawy dotyczące zmian klimatycznych i przyszłości polityki ekologicznej USA. Trump w swojej kampanii zapowiadał intensyfikację wydobycia paliw kopalnych, co może doprowadzić do zaostrzenia kryzysu klimatycznego.

Już podczas swojej pierwszej kadencji Trump wycofał USA z Porozumienia Paryskiego, które miało na celu ograniczenie globalnego ocieplenia. W odpowiedzi na ten krok, wielu ekspertów ostrzegało, że takie działania mogą mieć poważne konsekwencje dla całego świata. "Wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nie zakończyło go, ale osłabiło jego efekt" - komentują specjalści.

Trump dla gospodarki, czy dla klimatu?

Podczas swojej kampanii Trump przekonywał, że Stany Zjednoczone powinny skupić się na wykorzystaniu swoich bogactw naturalnych, co według niego ma przynieść korzyści gospodarce. Jednak takie podejście nie bierze pod uwagę rosnących dowodów na to, jak wydobycie paliw kopalnych wpływa na środowisko. W 2023 roku globalne temperatury były o 1,1 stopnia Celsjusza wyższe niż w czasach przedindustrialnych. Przemiany te już teraz wywołują katastrofalne skutki, takie jak pożary, powodzie czy ekstremalne zjawiska pogodowe.

Pomimo że Trump obiecał wspierać przemysł wydobywczy, wiele prognoz wskazuje na to, że przyszłość węgla i innych paliw kopalnych w USA jest niepewna. W obliczu rosnącej konkurencji ze strony energii odnawialnej, nawet jego administracja mogłaby napotkać trudności w utrzymaniu tego sektora na powierzchni.

Międzynarodowe obawy i reakcje

W obliczu możliwego powrotu USA do polityki sprzyjającej wydobyciu paliw kopalnych, na całym świecie pojawia się niepokój. Czy inne kraje, takie jak Chiny i Indie, pójdą w ślady USA i zrezygnują z ambitnej polityki klimatycznej? Jakiekolwiek ustępstwa w kwestii ochrony klimatu przez Stany Zjednoczone mogą prowadzić do globalnego efektu domina.

Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ, podkreśla, że kluczowe jest, aby Stany Zjednoczone nie tylko pozostały w Porozumieniu Paryskim, ale również dążyły do zaostrzenia swoich celów. "Musimy działać, a nie tylko obiecywać" - nawołuje lider Narodów Zjednoczonych.

Trump i przyszłość energii w USA

Amerykański prezydent może bardziej sprzyjać interesom naftowych gigantów, co może prowadzić do dalszej degradacji środowiska. Jeśli Trump zrealizuje swoje obietnice, możemy zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami - dodatkowymi milionami ton emisji dwutlenku węgla. Eksperci szacują, że w przypadku zniesienia regulacji dotyczących ochrony środowiska, USA mogą nie osiągnąć zamierzonego celu redukcji emisji, co w ostateczności zagraża globalnej walce ze zmianami klimatycznymi.

Dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że nawet duże obietnice wyborcze mogą się nie przełożyć na realne zmiany w polityce. Historia uczy, że polityka klimatyczna wymaga szerokiej współpracy międzynarodowej oraz zaangażowania wszystkich państw.

Czy obawy o globalne ocieplenie będą się w najbliższych latach potwierdzać? Czas pokaże, w jaką stronę pójdzie polityka klimatyczna Trumpa i jak wpłynie to na naszą planetę.