Trener Świątek zabrał głos po WTA Finals. Bezkompromisowy komunikat! Co dalej z Polką?
2024-11-10
Autor: Marek
Iga Świątek rozpoczęła rywalizację w WTA Finals w Arabii Saudyjskiej z wielkimi aspiracjami – obrony tytułu sprzed roku oraz walki o pierwsze miejsce w rankingu WTA. Mimo że kibice i eksperci mieli nadzieje na świetny występ, Polka wracała na kort po prawie dwumiesięcznej przerwie i z nowym trenerem, Wimem Fissettem, co stawiało jej formę pod znakiem zapytania.
W swoim pierwszym meczu, Świątek zdołała pokonać Barborę Krejcikovą w niezwykle emocjonującym spotkaniu. Niestety, w kolejnej potyczce uległa późniejszej zwyciężczyni turnieju, Coco Gauff. Na koniec rywalizacji pewnie wygrała z Darią Kasatkiną, która weszła jako zastępstwo za kontuzjowaną Jessikę Pegulę.
Mimo dwóch zwycięstw, Iga nie awansowała do półfinału WTA Finals, co na tym etapie jest niezwykle rzadkie. Rozczarowanie było ogromne, zwłaszcza, że nie udało jej się wrócić na szczyt listy WTA.
Nowy trener Fissette podzielił się swoimi przemyśleniami na temat występu swojej podopiecznej. W mediach społecznościowych podziękował organizatorom za świetne przygotowanie turnieju oraz zwrócił uwagę na postawę Świątek. Zachwycał się atmosferą i profesjonalizmem turnieju w Rijadzie, podkreślając, jak wiele z ich wspólnej rywalizacji można wynieść do przyszłych startów.
- Pierwszy turniej z Igą już za mną. Przybyliśmy tu, żeby zwyciężyć, ale zdobyliśmy cenne doświadczenie. Bycie częścią tego zespołu to prawdziwa przyjemność, zarówno na korcie, jak i poza nim. Gratulacje dla organizatorów WTA Finals. To była świetna pierwsza edycja w Rijadzie - napisał Fissette.
Nie ma jednak czasu na odpoczynek - Świątek ma przed sobą kolejne wyzwanie, ponieważ niedługo będzie reprezentować Polskę w Billie Jean King Cup w Maladze. Kibice mają nadzieję, że po tych zawirowaniach Iga wróci jeszcze silniejsza. Ciekawe, jakie nowinki przyniesie nadchodzący turniej!