Kraj

Cud w Argentynie: Jak prezydent Milei zdołał opanować inflację w rekordowym czasie?

2024-11-16

Autor: Magdalena

Ceny transportu, żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w listopadzie o zaledwie 1,2% w porównaniu z wrześniem, co świadczy o stabilizacji cen pomimo wciąż wysokiej inflacji. Roczna inflacja, która do niedawna przekraczała 200%, spadła w październiku do 193%. Mimo że sytuacja finansowa Argentyńczyków wciąż pozostaje trudna, istnieją oznaki zmiany.

Kluczowym momentem była zmiana władzy. W mniej niż rok temu na fotelu prezydenta zasiadł Javier Milei, skrajny przedstawiciel ideologii wolnorynkowej. Przed jego kadencją, Argentyna borykała się z inflacją sięgającą 25% miesięcznie. Milei obiecał zmiany, a jego plany były ambitne. Postanowił wprowadzić politykę oszczędności, cięcia wydatków rządowych i likwidacje państwowych dotacji.

Jednak te zmiany nie były bezbolesne. W pierwszych miesiącach jego kadencji wiele osób doświadczyło znacznego obniżenia poziomu życia. Sprzedaż wołowiny spadła do najniższego poziomu od 13 lat, co w połączeniu z rosnącą biedą, dotykającą już 52,9% społeczeństwa, stanowi horrendalną sytuację — według raportów BBC i Reutersa. Stale rosnące ceny podstawowych produktów wpłynęły na codzienne życie obywateli, co skutkowało masowymi protestami.

Milei, zdając sobie sprawę z oporu społecznego, wprowadził jednak kilka kluczowych reform. W sierpniu 2023 roku średnie płace wzrosły o 4,7% miesięcznie, co w kontekście inflacji zaledwie 4,2% przyniosło realny przyrost dochodów. Mimo to, analizy pokazują, że roczne zmiany wynagrodzeń o 181,9% w obliczu 237% rocznej inflacji obniżają realną siłę nabywczą.

Reformy w Argentynie są porównywane do transformacji Polski lat 90-tych. Oba kraje stają przed wyzwaniem radzenia sobie ze skutkami złej polityki gospodarczej, wprowadzenie wolnorynkowego podejścia jest kluczowe. Milei przełamał wiele istniejących ograniczeń, np. znosząc kontrolę czynszów, co spowodowało wzrost podaży mieszkań oraz spadek cen o 40% w Buenos Aires.

Jednak nie ma pewności, czy reformy Milei przyniosą długoterminowy sukces. Wskazania poparcia dla prezydenta zaczynają spadać, a związki zawodowe organizują protesty przeciwko jego polityce. Milei stoi przed ogromnym wyzwaniem, by przekonać obywateli do swoich wyzwań gospodarczych, w sytuacji, gdy niektóre z jego obietnic, takie jak likwidacja banku centralnego i pełne przejście na dolara, wciąż pozostają w sferze planów.

Biorąc pod uwagę zmiany w gospodarce, widoczne są również efekty reform na rynku obligacji, które zaczynają przyciągać inwestorów. Ryzyko kredytowe Argentyny spadło w ostatnich miesiącach, co może sugerować, że kraj powoli zmierza w kierunku stabilizacji. Czy jednak Argentyna powróci na ścieżkę wzrostu, czy kontynuowane reformy przyniosą jedynie nowy podział społeczeństwa? To pytanie, na które odpowiedzi poznamy w nadchodzących miesiącach.