Tatiana Okupnik po dłuższej przerwie powraca na scenę! Rozpoczęło się intensywne odliczanie do sylwestra, a w Chorzowie na Stadionie Śląskim trwają przygotowania z udziałem wielu gwiazd. W rozmowie z "Super Expressem" piosenkarka ujawnia kulisy zimowych występów.

- Przed sceną jest naprawdę zimno, ale na scenie dmuchawy działają na najwyższych obrotach, więc robi się bardzo gorąco. Musimy się do tego przyzwyczaić, a komfort bywa dość subiektywny. Zdarza się, że gorące powietrze źle wpływa na naszą estetykę - wyznała artystka z uśmiechem. - Pamiętamy, żeby mieć pod ręką chusteczki, bo sytuacje bywają dość niewygodne.

Okupnik podkreśla, że najbardziej nieprzyjemnie sytuację znoszą muzycy, którzy grają na instrumentach. - Na przykład gitarzyści nie mają chwili, żeby przetrzeć nos. Czasami stresujące momenty mogą uchwycić kamery. Musimy to po prostu zaakceptować - dodała Tatiana.

W zimowych występach niektórzy artyści decydują się na bieliznę termiczną, co jest całkiem praktyczne w takich warunkach.

- Zawsze zastanawiamy się, czy zmarzniemy przed występem, a potem na scenie nie ugotujemy się od gorąca - mówi Tatiana.

Na "Sylwestrze z Dwójką" oprócz Tatiany Okupnik wystąpią także tacy artyści jak Bryan Adams, zespół The Kolors, Loona, Ottawian, DJ BoBo, Blanka, Michał Szpak, Piersi, Wilki, Majka Jeżowska, Lanberry, Michał Wiśniewski oraz Jacek Stachursky. Nie można przegapić tej fety, gdyż wystąpią najwięksi!

Sylwester z Dwójką to jedno z najbardziej oczekiwanych wydarzeń w polskim kalendarzu rozrywkowym, przyciągające miliony widzów przed telewizory. Organizatorzy stawiają na różnorodność artystyczną, co sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Warto zauważyć, że występy na żywo w zimowych warunkach to niezwykle duża dawka adrenaliny dla artystów, którzy często muszą stawić czoła nie tylko wyzwaniom technicznym, ale i pogodowym.