Zaskakujący wzrost zwolnień lekarskich z kodem 'C'. Co tak naprawdę się za tym kryje?
2025-01-02
Autor: Agnieszka
W ostatnich miesiącach zauważono niepokojący wzrost liczby zaświadczeń lekarskich z kodem 'C', które dotyczą niezdolności do pracy z powodu problemów alkoholowych. Patrycja Załuska, ekspertka ds. rynku pracy z Uniwersytetu SWPS w Warszawie, zaznacza, że choć te dane są alarmujące, nie przedstawiają pełnego obrazu sytuacji. Nie uwzględniają one bowiem osób bezrobotnych, pracujących na czarno czy tych, którzy zmagają się z problemem uzależnienia, ale nie korzystają z formalnych zwolnień.
Katarzyna Lorenc, ekspertka BCC, dodaje, że liczba zwolnień o kodzie 'C' stanowi zaledwie promil wszystkich zwolnień w Polsce. Zwraca uwagę, że wzrost zgłoszeń może świadczyć o coraz większej gotowości do konfrontacji z problemem uzależnienia od alkoholu, który jest ciągle często bagatelizowany. Osoby uzależnione często wolą zgłaszać inne dolegliwości niż przyznawać się do swoich problemów.
Michał Pajdak, psycholog z platformy ePsycholodzy.pl, wskazuje na rosnącą modę na abstynencję jako oznakę zwiększonej świadomości zdrowotnej społeczeństwa. Trzeźwy styl życia staje się wyborem, który zyskuje akceptację i szacunek w różnych kręgach społecznych.
Dane z ZUS w dłuższym okresie pokazują tendencję wzrostową, aczkolwiek w ostatnich latach obserwuje się spadek liczby zwolnień z kodem 'C'. Przykładowo, w 2020 roku wydano o połowę mniej zaświadczeń niż w roku 2019. Ten spadek może sugerować poprawę w dziedzinie przeciwdziałania uzależnieniom.
Michał Pajdak wyraża zaniepokojenie wpływem absencji spowodowanych nadużywaniem alkoholu na wydajność przedsiębiorstw. Długotrwałe nieobecności pracowników mogą prowadzić do spadku efektywności firm, a także wiążą się z dodatkowymi kosztami związanymi z organizowaniem zastępstw.
Interesujący jest również podział demograficzny danych: w pierwszych dziesięciu miesiącach bieżącego roku 6,2 tys. zaświadczeń wystawiono mężczyznom, a tylko 1,8 tys. kobietom. Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl podkreśla, że mężczyźni statystycznie częściej sięgają po alkohol w sposób ryzykowny, co może przekładać się na większą liczbę zwolnień lekarskich w tej grupie.
Z analizy wynika, że najwięcej zaświadczeń dotyczy krótkotrwałych absencji, wynoszących 1-5 dni, co stanowi 31,9% wszystkich zgłoszeń. Dłuższe zwolnienia zazwyczaj wymagają zaawansowanego leczenia uzależnienia, co wiąże się z koniecznością szerszej izolacji.
Eksperci ostrzegają, że jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania prewencyjne, liczba zaświadczeń dotyczących uzależnienia od alkoholu może wzrosnąć. Przyczyny tego zjawiska mogą być złożone - począwszy od problemów związanych z życiem zawodowym, przez stres, po czynniki ekonomiczne i psychiczne. Wzrost tempa życia i niepewności ekonomicznej mogą prowadzić do intensyfikacji nadużywania alkoholu jako metody radzenia sobie z problemami.