Czy Pep Guardiola zaryzykował zbyt wiele wystawiając Abdukodira Khusanova w pierwszym składzie na mecz z Chelsea FC? Wydaje się, że decyzja ta była wynikiem niespodziewanego odejścia Kyle'a Walkera do AC Milan. Młody Uzbekistan znalazł się w wyjściowej jedenastce, ale jego debiut zakończył się w katastrofalny sposób.

Zaledwie trzy minuty po rozpoczęciu meczu Khusanov popełnił fatalny błąd, przyczyniając się do utraty gola. Próba zagrania głową do bramkarza Edersona okazała się zbyt lekka, a piłka została przejęta przez zawodników Chelsea. Noni Madueke nie miał problemu z wykorzystaniem tej okazji, strzelając pierwszą bramkę spotkania na 1:0.

To nie była łatwa chwila dla młodego obrońcy, który w debiucie pomylił się w sposób, który mógłby się przytrafić każdemu. Jednak właśnie takie błędy mogą wystawić zawodnika na ciężką próbę, zwłaszcza w tak wymagającym zespole jak Manchester City.

Manchester City we wrześniu 2025 roku zainwestował w Khusanova 40 milionów euro z bonusami, co, jak się wydaje, może wydać się szokującą kwotą za zawodnika, który jeszcze nie udowodnił swojej wartości na europejskiej scenie i pochodzi z drużyny plasującej się w środku tabeli Ligue 1.

Drużyna Pepa Guardioli nie jest też w najlepszej formie. W tym sezonie Manchester City stracił wiele punktów i praktycznie odpadł z walki o mistrzowski tytuł, a awans do 1/16 finału Ligi Mistrzów również jest zagrożony. W najbliższym meczu z Club Brugge muszą wygrać, aby zachować nadzieję na kontynuowanie przygody w europejskich rozgrywkach.

Pytanie pozostaje: czy Khusanov odbuduje się po tym wpadce? A może to początek jeszcze większych problemów dla Manchesteru City? Zobaczymy, jak zareaguje młody zawodnik na krytykę oraz czy Pep Guardiola zdecyduje się dać mu kolejną szansę.