W poniedziałek przed południem Warszawa stała się miejscem zdarzenia rodem z filmu gangsterskiego. Trzech zamaskowanych przestępców wpadło do jednego z luksusowych butików jubilerskich, udając dostawców jedzenia. Zaskakująco, ich plan zadziałał - jak to możliwe, że w biały dzień nikt nie zareagował?

— O godzinie 10:55 otrzymaliśmy zgłoszenie, że do sklepu weszli sprawcy, którzy użyli gazu pieprzowego, by obezwładnić ochroniarza. Następnie wyciągnęli z torby ciężkie, 10-kilogramowe młoty do biżuterii i zaczęli demolować gabloty — relacjonuje kom. Ewa Kołdys, rzeczniczka policji z Warszawy.

Zamaskowani sprawcy szybko wypełnili torby kosztownościami o wartości szacowanej na półtora miliona złotych, po czym uciekli na elektrycznych hulajnogach. Niezwykle sprytne, ale jak się okazuje, nie do końca przemyślane! Policja podejrzewa, że przestępcy mogli porzucić hulajnogi w pobliżu i przesiąść się do innego środka transportu — chociaż w tej kwestii nie zdradzają szczegółów ze względu na prowadzone działania operacyjne.

Na miejscu zdarzenia pozostawili jedną z toreb z kosztownościami, którą udało się później znaleźć na parkingu w pobliskiej galerii handlowej. — Policjanci zabezpieczyli torbę, w której znajdowały się skradzione zegarki — dodaje Kołdys.

Warto również zaznaczyć, że sprawcy używali przedmiotów, które wyglądały jak broń. Policja zleciła ekspertyzy, aby upewnić się, czy to prawdziwe niebezpieczeństwo, czy jedynie atrapy. Na chwilę obecną nie mamy jeszcze potwierdzenia ich właściwości.

Na szczęście, w wyniku napadu nikt nie ucierpiał - to jedyny pozytywny aspekt tej dramatycznej sytuacji. Mieszkańcy Warszawy są wstrząśnięci. Czy to rzeczywiście początek serii przestępstw tego typu? Policja apeluje do świadków, by zgłaszali się z informacjami, które mogą pomóc w ujęciu sprawców.

Warszawa nie była dotychczas znana z tak radykalnych przestępstw w biały dzień. Wszyscy zastanawiają się, jakie działania podejmie policja, aby zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców. Czy nadchodzące dni przyniosą jeszcze więcej wstrząsających wiadomości?