Rozrywka

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

2025-01-02

Autor: Andrzej

Wstrząsająca wiadomość obiegła świat, gdy wiadomości o śmierci Jocelyn Wildenstein, znanej jako "kobieta kot", dotarły do opinii publicznej. Informacje te przekazał francuski projektant mody Lloyd Klein, który w emocjonalnym oświadczeniu wyraził ogromny smutek związany z odejściem swojej narzeczonej. Jocelyn zmarła 31 grudnia w swoim paryskim apartamencie na skutek zatoru płucnego.

Wildenstein, która miała 79 lat (choć niektóre źródła wskazują, że mogła mieć 84 lata), była ikoną mediów, często kontrowersyjnie odbierana z powodu licznych operacji plastycznych, które odmieniły jej wygląd. Urodzona w Szwajcarii, Wildenstein zyskała rozgłos po swoim małżeństwie z francuskim marszandem Alekiem Wildensteinem. Para stała się synonimem luksusu - ich posiadłość obejmowała 200 budynków, a wśród ich nietypowych zwierząt znalazły się dwa tygrysy.

W wywiadzie dla "Vanity Fair" Jocelyn ujawniła, że z mężem wydawali około miliona dolarów miesięcznie na luksusowe życie. Jej kontrowersyjne decyzje, jak zakup sukni haute couture Chanel za 350 tysięcy dolarów, czy spektakularny rozwód z Alekiem w 1998 roku, przyciągały uwagę mediów. Eksmałżonek zobowiązany był do płacenia jej 2,5 miliarda dolarów oraz dodatkowych 100 milionów rocznie przez 13 lat.

Jednak mimo obfitych zasobów, życie Wildenstein nie było usłane różami. W 2018 roku złożyła wniosek o upadłość, twierdząc, że znalazła się w kryzysowej sytuacji finansowej. W grudniu 2023 roku, w rozmowie z brytyjskim "The Times", stwierdziła, że jest "bez grosza przy duszy".

Jej życie osobiste było równie burzliwe, co zawodowe. Dwukrotnie aresztowana w wyniku kłótni z partnerem, Wildenstein i Klein łączyli skomplikowane relacje, które niejednokrotnie trafiały na łamy gazet. Warto zauważyć, że mimo swojej ekstrawaganckiej natury, wiele szczegółów z życia Wildenstein pozostaje tajemnicą, w tym dokładna liczba operacji plastycznych oraz to, co dokładnie stało się z jej majątkiem.

Zmarła, pozostawiając po sobie nie tylko kontrowersje związane z jej wizerunkiem, ale również wielki ślad w kulturze celebrytów. Odejście Jocelyn Wildenstein to koniec pewnej epoki, która na zawsze zmieniła postrzeganie piękna i mediów.