Nowe doniesienia sugerują, że doradca prezydenta USA w zakresie bezpieczeństwa, Jake Sullivan, wysłał ekstremalnie poważne ostrzeżenie do doradcy Władimira Putina, Jurija Uszakowa. Użycie broni jądrowej przez Rosję było brane pod uwagę, co wywołało alarm w Waszyngtonie oraz w Pekinie.

W momencie, gdy Rosja rozważała użycie taktycznej broni jądrowej w kontekście konfliktu z Ukrainą, Sullivan uznał sytuację za nawiązanie do kryzysu kubańskiego z 1962 roku. W odpowiedzi na te napięcia, Biały Dom podjął decyzję wysłania listu oraz komunikatu od dyrektora CIA, Billa Burnsa, do Moskwy, w którym Stany Zjednoczone ostrzegły, że atak nuklearny spotkałby się z druzgocącą odpowiedzią.

Według informacji z artykuł autorstwa Davida Ignatiusa, Chiny również aktywnie monitorowały sytuację. Pekin poważnie potraktował ostrzeżenia Waszyngtonu i skontaktował się z Rosją, przekazując swoje zaniepokojenie planami Moskwy. To pokazuje, że globalna społeczność zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i obawia się możliwego wybuchu konfliktu jądrowego.

"Wiedzieliśmy, co zamierzacie zrobić i uważaliśmy to za poważne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego" – miał powiedzieć Sullivan Uszakowowi. Takie działania pokazują, jak blisko mogło dojść do eskalacji militarnej w obliczu napięć geopolitycznych.

Ostrzeżenie dotyczące Rosyjskich planów wystrzelenia Sputnika-S, broni antysatelitarnej z ładunkiem atomowym, również wzmocniło determinację administracji Bidena w ciągu nadchodzących lat. Użycie tej broni mogłoby poważnie zakłócić infrastrukturę satelitarną oraz naruszyć międzynarodowe traktaty kosmiczne, co spowodowałoby dalszą destabilizację globalnych relacji.

Jest to jeden z najistotniejszych tematów, które będą musiały zostać poruszone przez nową administrację, niezależnie od tego, kto zostanie wybrany na stanowisko prezydenta. W obliczu takich zagrożeń, jak te z Rosji, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy muszą być przygotowani na wszystkie możliwe scenariusze.

Sullivan argumentował również, że działanie na rzecz stabilności w Europie, a także utrzymanie silnej pozycji Ukrainy, były niezbędne skonfrontowane z agresywną polityką Kremla. W kontekście ciągłego wsparcia dla Ukrainy, administracja Bidena postawiła na dalsze wspieranie Kijowa, aby zminimalizować zdolności bojowe Rosji oraz zredukować ryzyko eskalacji.

"To była rozsądna, bezwzględna strategia USA – zniszczyć przeciwnika niskim kosztem, podczas gdy Ukraina płaciła za to rachunek w krwi" – zauważył Ignatius. Ostatecznie, sytuacja ta podkreśla nieprzewidywalność konfliktów międzynarodowych, które mogą łatwo wymknąć się spod kontroli i prowadzić do katastrofalnych konsekwencji.

W obliczu potencjalnego zagrożenia jądrowego, kluczowe będzie zrozumienie dynamiki, która kształtuje te relacje oraz przygotowanie się na możliwe działania zarówno ze strony Rosji, jak i innych światowych mocarstw. Takie realizacje mogą wprowadzać nowe normy w ramach bezpieczeństwa globalnego, a ich skutki będą odczuwalne przez długi czas.