W ostatnich dniach Meta, parent company Facebooka i Instagrama, ogłosiła nowe zmiany w zarządzie, w tym przyjęcie Dana White'a, szefa UFC, do swojego grona. Liczba członków zarządu wzrosła do 13, co wzbudza wiele kontrowersji i spekulacji.

Nominacja Dana White'a do zarządu Meta na pewno nie jest przypadkowa. CNN zwraca uwagę, że jego wejście do zespołu zarządzającego jest częścią szerszej tendencji ideologicznej przesunięcia w prawo wśród liderów firmy. Mark Zuckerberg postara się poprawić relacje z Donaldem Trumpem, którego administracja wkrótce przejmie urząd, co już teraz budzi ogromne zainteresowanie mediów.

Dan White jest od lat bliskim przyjacielem Trumpa, wspierając go podczas kampanii wyborczej w 2024 roku. Dodatkowo, obecny szef UFC publicznie chwalał byłego prezydenta podczas Krajowej Konwencji Republikanów, a także towarzyszył mu na gali UFC w Madison Square Garden. Na social mediach White aktywnie promował Trumpa wśród młodzieży, co spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród jego fanów.

„Uwielbiam media społecznościowe. Cieszę się, że mogę być częścią przyszłości technologii AI” – napisał White na swoim Instagramie po ogłoszeniu o przyjęciu do zarządu Meta.

Meta podkreśla, że Zuckerberg pragnie odegrać aktywną rolę w dyskusji na temat polityki technologicznej z nową administracją Trumpa. Po wyborach Zuckerberg spotkał się z Trumpem w jego rezydencji Mar-a-Lago, a firma zadeklarowała przekazanie 1 miliona dolarów na fundusz inauguracji prezydenckiej Trumpa.

Interesującym faktem jest, że w ostatnich latach Meta zaczęła zmieniać podejście do moderacji treści. Wzrosło poczucie, że platforma stała się bardziej sprzyjająca głosom konserwatywnym, co z kolei doprowadziło do oskarżeń o wcześniejsze cenzurowanie tychże głosów. Zuckerberg w jednym z listów informował, że administracja Bidena naciskała na firmę, aby „cenzurowała” niektóre treści związane z pandemią, co spotkało się z oburzeniem ze strony niektórych konserwatystów.

W szybkim tempie Meta, z pomocą White'a, zdaje się zmieniać ustalony wizerunek w kierunku większej otwartości na głosy związane z prawą stroną polityki. Czy te zmiany przyniosą pozytywne rezultaty dla firmy i społeczeństwa? Tylko czas pokaże.