W miasteczku rozrywki pośród uśmiechów i dziecięcych radości miały odbywać się konkursy z fantastycznymi nagrodami. Wśród atrakcji znajdowały się stypendia oraz inne zachęty, które przyciągnęły tłumy. Niestety, to, co miało być dniem radości, przerodziło się w tragedię. W pewnym momencie w islamickiej szkole Basorun wybuchła panika, która doprowadziła do tragicznego w skutkach zdarzenia. Ludzie zaczęli się tratować, w wyniku czego śmierć poniosło co najmniej 30 dzieci, a wiele innych osób odniosło poważne obrażenia.

Gubernator stanu Seyi Makinde, opisując zdarzenie, podkreślił, jak bardzo smutny to dzień dla społeczności. "Współczujemy rodzinom, których radość została brutalnie przerwana" – dodał w swoim oświadczeniu.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ofiarami tragedii mogły być dzieci uczestniczące w wydarzeniu. Okoliczne media informują, że organizatorem imprezy była fundacja Women In Need Of Guidance and Support, która w przeszłości organizowała podobne wydarzenia.

Sprawa wydaje się jeszcze bardziej złożona, ponieważ w wyniku tragedii władze rozpoczęły gruntowne śledztwo. Gubernator zapowiedział, że każda osoba odpowiedzialna za tę katastrofę, zarówno bezpośrednio jak i pośrednio, zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Już teraz pierwsze osoby zostały aresztowane, a sprawa budzi wiele pytań na temat zabezpieczeń w czasie imprez masowych.

Zarówno władze, jak i lokalna społeczność są wstrząśnięte tym tragicznym incydentem, który przypomina o konieczności zachowania maksymalnego bezpieczeństwa podczas wydarzeń, gdzie uczestniczą najmłodsi. To tragiczne zdarzenie przypomina również, jak w chwilach radości wszystko może szybko przerodzić się w dramat.