Finanse

Czeczenia. Matka aktywisty w niebezpieczeństwie. Dramatyczna sytuacja w cieniu Kadyrowa

2024-11-11

Autor: Agnieszka

Zarema Musajewa, matka czeczeńskiego aktywisty Abubakara Jangulbajewa, odsiaduje obecnie pięcioletni wyrok więzienia za rzekome oszustwo i napaść na policjanta. 55-letnia kobieta zmaga się z przewlekłą cukrzycą, co doprowadziło do jej hospitalizacji w zeszłym miesiącu.

Teraz grozi jej dodatkowo pięć lat więzienia z powodu oskarżeń o zakłócanie pracy zakładu karnego, jak podaje organizacja Crew Against Torture, zajmująca się obroną praw człowieka. Musajewa zdecydowanie zaprzecza tym zarzutom.

Z informacji uzyskanych przez Crew Against Torture wynika, że śledczy odwiedzili Musajewą w więzieniu w czeczeńskim mieście Argun, by przesłuchać ją w sprawie rzekomego ataku na funkcjonariusza więziennego podczas jej transportu do szpitala.

Warto zauważyć, że Unia Europejska zaapelowała do władz rosyjskich o natychmiastowe uwolnienie Musajewej. Dodatkowo, Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Rosji wypłatę odszkodowania dla niej i jej rodziny za „arbitralne” aresztowanie, które być może jest odwetem za działalność polityczną jej trzech synów.

Abubakar Jangulbajew, wraz z braćmi Bajsangurem i Ibragimem, to znani krytycy czeczeńskiego dyktatora Ramzana Kadyrowa. Wszyscy trzej aktywnie sprzeciwiają się działaniom reżimu i walczą o prawa człowieka w Czeczenii.

Historie dotyczące Musajewej są niepokojące; została brutalnie zatrzymana w Niżnym Nowogrodzie na zachodzie Rosji, a następnie przymusowo przetransportowana do Czeczenii w styczniu 2022 roku. Wyrok na nią zapadł 4 lipca 2023 roku, w dniu, gdy zamaskowani napastnicy zaatakowali dziennikarkę Elenę Milaszynę oraz prawnika Aleksandra Niemcowa, którzy przybyli do Groznego na rozprawę Musajewej, obawiając się o własne bezpieczeństwo.

Rodzina Musajewej i ich aktywność na rzecz równości i praw człowieka nieustannie przyciągają uwagę opinii publicznej na międzynarodowej arenie. Jak widać, ich walki nie kończą się na więzieniach i wyrokach – to dramat, który trwa, a świat nie może tego zignorować. Czy los Zaremy Musajewy i jej rodziny stanie się symbolem walki o wolność w Czeczenii? Oby. To prawdziwy test dla międzynarodowych instytucji i wartości, które one reprezentują.