
Skutki nałożenia ceł: Dolar i Bitcoin tracą, złoto bije rekordy
2025-04-03
Autor: Michał
Czwartkowy poranek przynosi chaos na giełdach oraz rynkach finansowych, co jest efektem nałożenia ceł przez Stany Zjednoczone na niemal wszystkie kraje na świecie; Rosja i Białoruś nie znalazły się na liście. Unia Europejska została obciążona stawką w wysokości 20%. Prezydent Donald Trump ogłosił niższe taryfy pomimo wcześniejszych zapowiedzi o wzajemnych cełach.
- Będziemy pobierać mniej więcej połowę tego, co oni (krajów - red.) pobierają i pobierali od nas. Cła nie będą w pełni wzajemne. Mógłbym to zrobić, ale byłoby to trudne dla wielu krajów. Nie chcieliśmy tego robić - powiedział Trump. Podkreślił, że mimo zapowiedzi o pełnych cłach można raczej mówić o "raczej wzajemnych".
Złoty zyskuje na słabym dolarze
Decyzja Trumpa natychmiast wywołała reakcje inwestorów, które widać na rynkach walutowych. Dolar stracił wobec euro oraz jena japońskiego. Czwartkowy poranny handel na rynku walutowym ukazuje znaczne wahania wokół eurodolara, w wyniku nowych założeń polityki handlowej USA. Minimalne obciążenie wynosi 10%, jednak większość ważnych partnerów handlowych obłożona została wyższymi cłami: Chiny 34%, Japonia 24%, Wietnam 46%, Korea Południowa 25% i Unia Europejska 20%. Według agencji Fitch efektywna stopa podatku importowego do USA wyniesie 22% i będzie najwyższa od 1910 roku. Rynek reagował nerwowo, obawiając się, że tak agresywne propozycje doprowadzą do wzrostu inflacji oraz będą istotnym czynnikiem ryzyka dla globalnego wzrostu. Mimo to złoty pozostał względnie stabilny, reagując na osłabienie dolara.
Po godzinie 11:00 za dolara trzeba było zapłacić 3,79 zł - najniższy poziom od czterech lat. Euro kosztowało 4,17 zł - pierwszy raz od siedmiu lat.
Główne azjatyckie giełdy zaczynają reagować spadkami. Najmocniej ucierpiał japoński rynek akcji, gdzie indeks Nikkei 225 spadł o 4,5%, osiągając najniższy poziom od sierpnia 2024 roku. Analitycy przewidują dalsze spadki zysków japońskich firm. Nowe cła, wynoszące dla Japonii 24%, mogą obniżyć wzrost gospodarczy tego kraju o 0,59% w krótkim okresie.
Indeks Hang Seng w Hongkongu spadł o ponad 2%, a akcje chińskich gigantów, takich jak Alibaba i JD.com, również straciły na wartości. Indeks CSI 300 w Chinach kontynentalnych również wykazuje tendencję spadkową. W Wietnamie indeks giełdowy stracił 5,4% z powodu obaw związanych z nałożonymi cłami. Spadki na południowokoreańskim KOSPI osiągnęły momentami 2,7%.
Kurs jena wzrósł do najwyższego poziomu od marca, jednak Ludowy Bank Chin osłabił kurs juana, co może pomóc zrównoważyć wpłyn ceł, ale naraża Chiny na oskarżenia o manipulację walutową.
Na rynku kryptowalut bitcoin notowany jest na poziomie niecałych 317 tysięcy dolarów - to przecena w porównaniu do środowego poziomu 331 tysięcy.
Wyprzedaż metali i wzrost cen złota
Duży chaos panuje również na rynku surowców. Ceny ropy zaczynają spadać. Baryłka West Texas Intermediate kosztuje 69,83 USD, a Brent 73,11 USD, co oznacza zniżki na poziomie odpowiednio 2,62% i 2,45%. Widać mocną wyprzedaż ropy naftowej po ogłoszeniu ceł przez USA dla swoich partnerów handlowych.
Rynki metali także wyprzedażowały, w tym miedź, której notowania mocno spadły, osiągając wartość 9.556,50 USD za tonę. Jak informuje Biały Dom, złoto osiągnęło rekordową cenę prawie 3160 dolarów za uncję, co wzrosło o blisko 20% w tym roku, z powodu obaw o wojny handlowe.
Jakie cła nałożył Donald Trump?
Prezydent USA Donald Trump podpisał zarządzenie nakładające cła o stawce co najmniej 10% na towary importowane z zagranicy, a w przypadku UE - 20%. Trump nazwał je "deklaracją niepodległości gospodarczej" Ameryki. W przemówieniu w Ogrodzie Różanym zapowiedział fundamentalne zmiany w zasadach handlu, wprowadzając minimalną stawkę 10% dla wszystkich towarów oraz różnicowane cła dla krajów z największymi deficytami handlowymi. Wysokie cła obejmą produkty z niemal wszystkich kluczowych partnerów handlowych USA, w tym UE i Chin.