Skandal z byłym prezesem PZU Ukraina! Polityk PiS przeprasza za mocne słowa
2024-11-04
Autor: Jan
Na początku października ukraińska straż graniczna udaremniła próbę przemycenia ponad 30 gramów narkotyków na teren Ukrainy. Jak donoszą nieoficjalne źródła, samochód, który był użyty do przemytu, należał do Macieja Szyszko, ówczesnego prezesa PZU Ukraina.
Po tej kuriozalnej sytuacji reakcja była natychmiastowa. Biuro prasowe PZU ogłosiło decyzję o natychmiastowym odwołaniu Szyszko z powodu „utraty zaufania” do niego.
Do sprawy odnosząc się, poseł PiS, Janusz Cieszyński, postanowił w mediach społecznościowych przeprosić byłego prezesa, za użycie określenia „narkoman” w odniesieniu do niego. Dodał, że po znalezieniu narkotyków w jego samochodzie, wszystko wskazuje na to, że Szyszko mógł być jedynie przemytnikiem. 'Pragnę przeprosić za mocne słowa, które wypowiedziałem' – napisał na platformie X.
Ciekawe jest również to, że Cieszyński opublikował wezwanie do Szyszko, aby ten „zakończył naruszanie dóbr osobistych” oraz usunął skutki naruszenia poprzez złożenie oświadczenia woli, które dostarczyli mu prawnicy byłego prezesa PZU Ukraina.
Jak wynika z komunikatu ukraińskiej Straży Granicznej, obcokrajowiec, którego tożsamości nie ujawniono, próbował przekroczyć granicę w punkcie kontrolnym w Uściółgu. Zaskoczeniem okazała się interwencja psa służbowego, który wskazał na tylne siedzenie samochodu. Podczas szczegółowej kontroli odkryto trzy worki z substancjami, które okazały się narkotykami, w tym amfetaminą i konopiami indyjskimi.
Cała sytuacja stawia władzę PZU w trudnej sytuacji, a w mediach nie brakuje spekulacji na temat przyszłości firmy na Ukrainie oraz reputacji jej menedżerów. Z pewnością warto obserwować dalszy rozwój wydarzeń w tej bulwersującej sprawie.