Skandal w polskiej szermierce: „Persona non grata” i nieprawidłowości na najwyższym poziomie!
2024-09-19
Autor: Andrzej
W polskim świecie szermierki zawrzało po wywiadzie z Dariuszem Zielińskim, byłym wicemistrzem Polski w szpadzie, który ujawnia kulisy działania Polskiego Związku Szermierczego (PZS). Od siedmiu lat w roli trenera kadry mężczyzn pozostaje Robert Andrzejuk, który nie osiągnął żadnych znaczących wyników, a wręcz zniszczył kariery wielu obiecujących zawodników.
Zieliński, który przez długi czas działał jako trener wśród weteranów i przyczynił się do wielu sukcesów, nie boi się otwarcie krytykować władz PZS. Jak twierdzi, elity związku zastraszają środowisko, co powoduje, że zawodnicy boją się mówić o nadużyciach. Zauważa, że takie zachowanie tylko zaszkodzi przyszłości dyscypliny.
Ciekawe jest również to, że prezes PZS, prof. Tadeusz Tomaszewski, w tym samym czasie pełni funkcję pełnomocnika ministra sprawiedliwości w kwestiach biegłych sądowych, co rodzi pytania o konflikt interesów.
W rozmowie Zieliński podkreśla, że gdyby nie wsparcie ze strony klubu AZS AWF Kraków, jego zawodniczki nie miałyby szansy reprezentować Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, a tym samym zdobyć medalu. Twierdzi, że wiele obiecujących talentów zostało zniechęconych i wykluczonych z rywalizacji z powodu decyzji PZS.
Zieliński podkreśla, że sytuacja w polskiej szermierce nie jest jedynie osobistym doświadczeniem. Zwraca uwagę, że problemy dotykają całej społeczności, która boryka się z licznymi nadużyciami przy kwalifikacjach zawodników do zawodów międzynarodowych.
Tuż przed wywiadem pojawiły się groźby ze strony działaczy, którzy wykorzystują swoje pozycje, aby czuć się bezkarni. Niektórzy zawodnicy są wręcz zmuszani do milczenia przez strach przed utratą stypendiów czy możliwości reprezentowania kraju. Zieliński przyznaje, że w obliczu takiej presji środowisko sportowe jest sterroryzowane.
Pytał również, dlaczego prezes PZS nie pojawił się na lotnisku, aby powitać medalistki po powrocie z igrzysk. To milczenie i brak wsparcia ze strony władz związku są dla niego nieakceptowalne.
Dla wielu osób w Polsce szermierka kojarzy się wyłącznie ze sportem elitarnym, a teraz wszyscy muszą stawiać czoła nieprzyjemnej rzeczywistości, w której wyniki, zasady i regulacje są lekceważone przez ludzi stojących na szczycie. Kadra, która miała napawać dumą i nadzieją, stała się miejscem bezwzględnej walki o władzę i wpływy.
Zieliński apeluje do wszystkich, aby zwrócili uwagę na te problemy i wsparli równość oraz transparentność w polskiej szermierce. Musimy zadać sobie pytanie, czy chcemy tolerować taki stan rzeczy, w którym są jedynie wyniki, a nie ludzie, którzy je tworzą?