W środę wieczorem rzeczniczka Departamentu Stanu, Tammy Bruce, potwierdziła, że Marco Rubio, nowy sekretarz stanu USA, planuje wizytę w krajach Ameryki Łacińskiej. Stwierdziła, że jednym z priorytetów jego działań będzie większe zaangażowanie na półkuli zachodniej, ponieważ "to właśnie tutaj żyją Amerykanie".

Bruce podkreśliła: "Nie będziemy dłużej ignorować tego regionu, co można zauważyć w działaniach poprzednich administracji. Stosunki z naszymi sąsiadami są kluczowe dla rozwiązywania problemów związanych z imigracją, łańcuchami dostaw oraz tempem wzrostu gospodarczego, które są integralną częścią podejścia sekretarza Rubio do polityki zagranicznej, koncentrującej się na uczynieniu Ameryki silniejszą, zamożniejszą i bezpieczniejszą".

Marco Rubio w trakcie wizyty planuje skoncentrować się na przynajmniej dwóch zasadniczych kwestion dotyczących agendy Donalda Trumpa w polityce zagranicznej. Po pierwsze, kwestie związane z ograniczeniem nielegalnej imigracji na południowej granicy USA oraz po drugie, temat zwrotu kontroli nad Kanałem Panamskim. Ten strategiczny szlak wodny, zbudowany przez USA, został przekazany w ręce Panamy podczas administracji Jimmy'ego Cartera, jednak Trump wielokrotnie podkreślał, że kontrola nad tym kanałem jest kluczowa dla bezpieczeństwa narodowego USA.

Władze Panamy stanowczo odrzucają pomysły na oddanie Kanału Stanom Zjednoczonym. Prezydent José Raúl Mulino, mówiąc na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, oznajmił: "Kanał Panamski należy do Panamy i zawsze będzie własnością Panamy. To nie jest prezent od Stanów Zjednoczonych".

Rubio planuje odwiedzić także inne kluczowe kraje regionu, takie jak Gwatemala i Salwador. To właśnie te kraje leżą na trasie, którą często wybierają migranci z Ameryki Łacińskiej, próbując dotrzeć do Stanów Zjednoczonych przez południową granicę z Meksykiem. Jak zaznacza wiele organizacji zajmujących się prawami człowieka, rozwiązanie problemów związanych z migracją wymaga współpracy międzynarodowej oraz zrozumienia lokalnych uwarunkowań społecznych i gospodarczych.

Warto obserwować rozwój sytuacji, gdyż ta wizyta może znacząco wpłynąć na dynamikę relacji między USA a krajami Ameryki Łacińskiej.