Sport

Scenariusz chaosu w Krakowie - wstyd przed kibicami Cracovii!

2024-09-15

W sobotę Kraków miał być świadkiem emocjonującego meczu pomiędzy Cracovią a Pogonią Szczecin. Niestety, prognozy pogody i problemy z infrastrukturą stadionową zdominowały wydarzenia. Równo godzinę przed zaplanowanym spotkaniem, klub ogłosił, że "stan infrastruktury stadionowej nie pozwala na przeprowadzenie spotkania". Mimo to, po przejściu burzy, na stadionie pojawił się delegat PZPN oraz sędziowie, którzy ogłosili, że mecz może się odbyć. Następnie nastąpił chaos w komunikacji, a kibice nie wiedzieli, czy mogą przybyć na stadion.

Pod stadionem zebrał się tłum kibiców, którzy, mimo że nie otrzymali formalnych informacji, zaczęli dowiadywać się, że mecz się odbędzie, ale bez publiczności. Frustracja była ogromna - wielu fanów już znajdowało się w okolicy stadionu i nie chcieli wracać do domów, czując, że zainwestowali czas i pieniądze w bilet.

W całym zamieszaniu, nieoczekiwanie na trybunach znalazło się ponad 2000 osób, w tym rodziny z dziećmi i wyższe oficjele, co tylko potęgowało absurd sytuacji. Policja, która była w okolicy stadionu, jedynie przyglądała się sytuacji, podczas gdy brama przy ul. Kałuży została otwarta, co jeszcze bardziej zaogniło sytuację.

Rzeczniczka klubu, po zakończonym meczu (Cracovia wygrała 2:1), wyjaśniła, że decyzja o odwołaniu ochrony zapadła już przed godziną 14:00, a sama impreza masowa nie mogła się odbyć z powodu zalania infrastruktury, w tym serwerowni na stadionie. Ta chaotyczna sytuacja w świetle obowiązujących przepisów dotyczących bezpieczeństwa mogła doprowadzić do prawdziwej katastrofy, gdyby doszło do jakiegokolwiek incydentu.

Cracovia, próbując unikać krytyki ze strony fanów, zdecydowała się na działania, które sprawiły, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Brak informacji przekazanych kibicom tylko potęgował ich frustrację, a niewłaściwe zarządzanie sytuacją w przededniu meczu okazało się być wielką wpadką. Dla Mateusza Dróździa, prezesa Cracovii, sytuacja jest szczególnie trudna, ponieważ do tej pory starał się budować pozytywny wizerunek klubu.

Jak zareagują na to wszystko organizacje takie jak PZPN, Komisja Ligi czy służby porządkowe? Na pewno nie będzie łatwo uniknąć konsekwencji. Kibice, którzy czuli się oszukani, z pewnością będą domagać się wyjaśnień i działań ze strony klubu. Obserwując tę sytuację, można zadać sobie pytanie, jak zaufanie do klubu wpłynie na przyszłość i przyszłe mecze, a także na relacje z kibicami. Cracovia jest w poważnym kryzysie, z którego będzie musiała się podnieść, aby nie stracić wsparcia fanów.