Finanse

Rzeszów po trzech latach wojny w Ukrainie: Nowa rzeczywistość czy stara rzeczywistość?

2025-01-25

Autor: Anna

Rzeszów stał się centrum budowlanym, ale rynek pracy nadal ma swoje wyzwania.

Miasto aktywnie się rozwija, a na ulicach wciąż można spotkać głośne ekipy budowlane, które mimo zimowych warunków nie ustają w pracy. Rzeszów, obok Warszawy, to jedno z niewielu dużych miast w Polsce, które w IV kwartale 2024 roku nie zanotowało spadku popytu na mieszkania. Interes zainteresowania własnym 'kątem' w stolicy Podkarpacia nadal pozostaje na bardzo wysokim poziomie.

Mateusz Maciejczyk, lokalny radny, zauważa, że nadmierne zainteresowanie mieszkaniami prowadzi do rosnących cen. 'Dziś na rynku wtórnym cena za metr kwadratowy wynosi średnio 10 500 zł, a na rynku pierwotnym to już 12-14 tys. zł za metr. Ceny rosną, a to niestety sprawia, że wiele osób nie jest w stanie sobie na nie pozwolić,' podkreśla. Tylko 30-metrowe mieszkanie to wydatek dochodzący do 420 tys. zł.

Co ciekawe, do Rzeszowa przybywa sporo nowych mieszkańców, zarówno Ukraińców, jak i Amerykanów. Nasze lotnisko w Jasionce stało się ważnym punktem logistycznym dla dostaw wojskowych do Ukrainy, co przyciąga zagraniczne rodziny.

Rzeszów przestał być miejscem 'swojskim i prowincjonalnym'. W mieście można spotkać ludzi różnych narodowości - podczas krótkiego spaceru spotkałem młode dziewczyny z USA, które uczęszczają do liceum w Polsce. 'Śnieg mi się podoba, bo w Atlancie go nie ma,' mówi jedna z nich.

Jednak nie wszystko jest różowe. Wiele osób narzeka na różnice kulturowe oraz rosnące koszty życia. 'Zgłaszałem się do lekarza, a Ukrainka weszła bez kolejki, bo uważała, że jej się to należy,' wspomina Zofia, 72-letnia rzeszowska emerytka.

Ponadto wielu Ukraińców, którzy przyjechali do Rzeszowa, nie zostaje na dłużej. 'Pracownicy rzadko spędzają więcej niż kilka miesięcy w Rzeszowie. Wiele osób wyjeżdża dalej, gdzie są lepsze warunki,' mówi Anna, pracownica lokalnego sklepu.

Rzeszów, zdaje się, znalazł się w momencie, gdy konieczne jest zdefiniowanie nowej tożsamości. 'Zwiększona liczba lokali w restauracjach i dostępność pracy w budownictwie stawia nasze miasto w nowym świetle, ale rodzi także pytania o przyszłość i stabilność rynku pracy,' dodaje Maciejczyk.

Pomimo pojawiających się trudności, Rzeszów odczuwa pozytywne skutki bliskiego sąsiedztwa z Ukrainą i międzynarodowej pomocy. Wzmożony ruch lotniczy oraz rozwój infrastruktury stają się znakiem czasu i nadzieją na przyszłość, pomimo że wielu mieszkańców wciąż zastanawia się, jak dalej potoczą się losy ich miasta.