Okręt, który krążył w rejonie podmorskich kabli, jest nie tylko zdolny do operacji morskich, ale również do obsługi zaawansowanych pojazdów podwodnych, pracujących na dużych głębokościach. Dowództwo portugalskich sił powietrznych podkreśliło, że monitoring tej jednostki był niezbędny dla ochrony przestrzeni morskiej Portugalii oraz zwiększenia jej bezpieczeństwa.

Warto zauważyć, że taki ruch Rosji może być częścią szerszej strategii destabilizacji regionu, zwłaszcza że podmorskie kable są kluczowe dla globalnej komunikacji oraz dostępu do Internetu. W obliczu rosnących napięć między NATO a Rosją, kraje bałtyckie postanowiły połączyć siły, aby lepiej reagować na podobne incydenty.

Podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości, gdy rosyjskie okręty zbliżały się do ważnych punktów infrastrukturalnych, co budziło zaniepokojenie w NATO oraz krajach sąsiednich. Monitorowanie takich działań wymaga jednak współpracy międzynarodowej oraz szybkiej reakcji, aby zapobiec ewentualnym incydentom w przyszłości. W niedzielę rosyjska jednostka opuściła wody wyłącznej strefy ekonomicznej Portugalii, ale akcja ta z pewnością nie umknęła uwadze ekspertów i polityków.