Rok 2023 był pełen zawirowań w życiu Pauliny Smaszcz, a wydarzenia w programie "Królowa przetrwania" z pewnością tylko spotęgowały te emocje. Do drugiego sezonu programu dołączyły nowe uczestniczki, wśród nich Paulina Smaszcz oraz Agnieszka Kaczorowska, które obie miały niedawno głośne rozstania. W najnowszym odcinku Paulina Smaszcz szczerze opowiedziała o swoim rozwodzie z Maciejem Kurzajewskim, co wzbudziło ogromne zainteresowanie widzów.

Paulina, nazywana "kobietą petardą", podkreśliła, że jej życiowe doświadczenia czynią ją idealną kandydatką do tytułu "królowej przetrwania". Wyjawiła, jak trudne były ostatnie lata: "Gdy upadłam zdrowotnie, straciłam rodzinę. W momencie, gdy rozwiodłam się, show-biznes postanowił, że już nie jestem potrzebna". Mimo wszystko, Smaszcz nie zamierza się poddawać. "Podniosłam się i idę dalej" – dodała pewnym tonem.

Warto zaznaczyć, że Tajlandia, w której kręcone są odcinki, jest Pauliny dobrze znanym miejscem; przyjeżdżała tam na wakacje z rodziną. Celebrytka wyznała, że ostanie lata były dla niej wyjątkowo trudne – straciła pracę, która była jej pasją, a także swoje bliskie relacje. "Jak upadasz, zostawiają cię wszyscy, bo nie mogą już z ciebie skorzystać" – zauważyła w swoim emocjonalnym wywiadzie.

Paulina nie boi się otwarcie mówić o sprawach, które dotykają wiele kobiet w Polsce, zapewniając, że to właśnie te trudności dają szansę na refleksję nad otaczającymi nas ludźmi. Opisała, jak skrajne doświadczenia weryfikują przyjaźnie i relacje oraz jak niewiele osób zostaje przy tobie, gdy sytuacja staje się krytyczna. "Mam szczęście móc o tym głośno mówić" – podsumowała Smaszcz, podkreślając, jak ważne jest wsparcie w trudnych czasach.