Świat

Rosja wstrzymała tranzyt gazu do Europy przez Ukrainę. Słowacja grozi przerwaniem dostaw energii

2025-01-01

Autor: Piotr

Weszliśmy w nową erę w relacjach energetycznych Europy i Rosji, gdy w środę rano zakończono pięcioletnią umowę tranzytową między Moskwą a Kijowem. Ukraińskie władze wielokrotnie odmówiły jej przedłużenia, co skłoniło Gazprom do ogłoszenia, że od 1 stycznia firma nie ma technicznych ani prawnych możliwości dostarczania gazu przez terytorium Ukrainy.

Ukraińskie władze wskazują na potrzeby bezpieczeństwa narodowego, a minister energetyki, Herman Hałuszczenko, opisuje tę sytuację jako "historyczną". Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreśla, że Ukraina nie zamierza wspierać finansowo Rosji, która zarabia na "krwi ukraińskich obywateli".

Z racji na zakończenie dostaw gazu, Słowacja stoi przed poważnym wyzwaniem. Premier Robert Fico wyraził obawy, grożąc Ukrainie wstrzymaniem dostaw prądu w odpowiedzi na ten ruch. Słowacja, jako jeden z kluczowych odbiorców rosyjskiego gazu, jest szczególnie narażona na skutki tej decyzji.

Unia Europejska podkreśla, że jest gotowa na sytuację, w której tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę zostaje przerwany. Komisja Europejska zapewnia, że infrastruktura gazowa w Europie Środkowo-Wschodniej jest wystarczająco elastyczna, aby zaspokoić potrzeby energetyczne alternatywnymi trasami. Wzrost zdolności importu LNG od 2022 roku dodatkowo wzmacnia te możliwości.

Rzecznik Komisji Europejskiej, Olof Gill, zaznacza, że od ponad roku prowadzone są prace nad planem, który zakłada brak tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę od 1 stycznia 2025 roku. W ocenie Komisji, wpływ zakończenia tranzytu przez Ukrainę na bezpieczeństwo dostaw do UE będzie "ograniczony".

Eksperci zauważają, że uniezależnienie się od rosyjskich dostaw gazu staje się kluczowym celem dla krajów Unii Europejskiej w obliczu trwającej geopolitycznej niepewności. Kryzys energetyczny spowodowany wojną w Ukrainie ujawnia słabości w dotychczasowych relacjach energetycznych, a Europa musi przygotować się na dalsze wyzwania. Czy kraje członkowskie będą w stanie utrzymać stabilność energetyczną w tych trudnych czasach?