Świat

Rosja mobilizuje ogromne siły w regionie. Intensywne walki w Kurachowym!

2024-11-04

Autor: Magdalena

W regionie miasta Kurachowe w obwodzie Donieckim sytuacja staje się coraz bardziej krytyczna. Rosyjskie siły zbrojne zintensyfikowały ataki, mobilizując wszystkie dostępne zasoby — od żołnierzy po ciężki sprzęt wojskowy i amunicję. Jak przekazał Nazar Woitenkow, pełniący obowiązki oficera prasowego 33. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej, wróg nie zamierza ustępować, a Ukraińcy prowadzą skomplikowaną obronę, by skutecznie odpierać ataki.

Woitenkow podkreślił, że rosyjskie dowództwo korzysta z ogromnych zasobów, co sprawia, że sytuacja jest bardzo trudna. Mówił, że Rosjanie wykorzystują swoje czołgi i artylerię do niszczenia ukraińskich pozycji. Ukraińscy żołnierze wykorzystują czołgi Leopard do atakowania określonych celów, takich jak umocnienia i pozycje wroga, aby zniweczyć plany rosyjskiego natarcia.

Podczas gdy walki trwają, ukraińskie dowództwo stara się zorganizować obronę na różnych liniach frontu. Przemówienia ukraińskich oficerów wskazują na zdeterminowaną walkę i nie zrażenie się ogromem wyzwań. Woitenkow dodał: "Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby odsunąć wroga i utrzymać miasto Kurachowe."

Z niepokojem należy również zwrócić uwagę na sytuację w innych częściach obwodu Donbas, gdzie Rosjanie posuwają się naprzód w najszybszym tempie od roku. Generał Oleksandr Syrski, naczelny dowódca armii Ukrainy, określił sytuację jako "bardzo trudną". Przy takim nasileniu walki, które rozgrywają się na tym odcinku frontu, jednym z wyzwań pozostaje utrzymanie dostępu do niezbędnych zaopatrzeń i koordynacji pomiędzy jednostkami.

Świeże doniesienia sugerują także, że Międzynarodowe Centrum Zwalczania Dezinformacji ostrzega przed próbami dezinformacyjnymi, które mają na celu osłabienie morale ukraińskich żołnierzy. "Próbujemy kontratakować też na polu informacji", dodał Woitenkow, podkreślając znaczenie jedności i wsparcia międzynarodowego dla Ukrainy w trudnych czasach.

Co przyniesie przyszłość w tej wojnie? Nie wiadomo, ale jedno jest pewne — obie strony zmobilizowały swoje siły do walki, a sytuacja może ulec dalszemu zaostrzeniu w nadchodzących dniach.