Rekordowe kolejki do specjalistów w Polsce! Czekasz nawet rok!
2025-01-10
Autor: Ewa
Mimo obietnic ministra zdrowia Izabeli Leszczyny o skróceniu kolejek do lekarzy, najnowszy raport Fundacji Watch Health Care pokazuje, że sytuacja jest dramatyczna. Polscy pacjenci zmuszeni są czekać nawet ponad rok na wizytę u niektórych specjalistów!
Kolejki do lekarzy – masakra!
Z danych wynika, że przeciętny czas oczekiwania na świadczenie zdrowotne w Polsce osiąga obecnie 4,2 miesiąca. To najgorszy wynik od 2012 roku! W październiku i listopadzie 2024 roku czas oczekiwania na wizytę u lekarzy specjalistów wydłużył się o 0,6 miesiąca w porównaniu z rokiem poprzednim. Najdłużej czeka się na wizytę u angiologa – aż 13,9 miesiąca!
Z kolei w przypadkach endokrynologów oraz chirurgów naczyniowych czas oczekiwania wynosi odpowiednio 12,1 i 11,6 miesięcy. Warto zauważyć, że niektóre specjalizacje, takie jak gastroenterologia (9,4 miesiąca) czy neurochirurgia (8,3 miesiąca), również nie pozostają bez zarzutu.
Jak długo czekasz na badania?
Pacjenci marzący o szybkich badaniach diagnostycznych także muszą uzbroić się w cierpliwość. Najdłużej oczekiwanym badaniem jest biopsja guzków tarczycy – średnio 8,4 miesiąca. Na USG tarczycy czeka się 8,1 miesiąca, a na badanie ENg (elektroneurograficzne) 6,9 miesiąca. Paradoksalnie, na niektóre badania, jak tomografia komputerowa głowy, czas oczekiwania wynosi tylko 0,6 miesiąca.
Przerażające liczby
Alarmujące jest również to, jak długo pacjenci czekają na kolejny etap leczenia. Po wizycie u lekarza POZ czas oczekiwania na endoprotezoplastykę stawu kolanowego wynosi 20,7 miesiąca. Dla pacjentów z epilepsją, czas oczekiwania na wizytę w poradni to 13,4 miesiąca. A jeśli chodzi o operację usunięcia żylaków, czas ten wynosi oszukańcze 35,8 miesiąca!
Co dalej?
Eksperci podkreślają, że obecny stan rzeczy jest nie do zaakceptowania i wymaga natychmiastowej reakcji ze strony rządu. Pacjenci zasługują na lepszą opiekę zdrowotną. Jeśli coś się nie zmieni, Polska może stanąć w obliczu poważnych problemów zdrowotnych społeczeństwa.
Czy nasze problemy zdrowotne będą w końcu dostrzegane przez decydentów, czy pozostaniemy skazani na długie oczekiwanie? Czas pokaże!