Putin pontyfikuje w Pekinie: Co planuje dla Ukrainy?

Włodzimierz Putin pojawił się przed kamerami w Pekinie, komentując wyniki swoich spotkań. Jego słowa dotyczące Ukrainy wywołały falę reakcji, gdyż prezydent Rosji skoncentrował się na przyszłości konfliktu zbrojnego.

Putin nie ustaje w powtarzaniu kontrowersyjnej narracji, w której argumentuje, że Rosja walczy nie tylko o terytoria, ale przede wszystkim o prawa człowieka i zachowanie kulturowej tożsamości mieszkańców Ukrainy. Jego zdaniem to właśnie ci, którzy ignorowali rosyjskie interesy bezpieczeństwa, są odpowiedzialni za aktualną tragedię.

Putin do Zełenskiego: „Niech przyjedzie do Moskwy!”

W kontekście swojego dialogu z Wołodymyrem Zełenskim, Putin zaproponował, że prezydent Ukrainy powinien odwiedzić Moskwę w celu podjęcia rozmów. Kreml wyraża gotowość do negocjacji, ale nie bezpośrednio przez wymianę terytoriów za gwarancje bezpieczeństwa.

Przyszłość Ukrainy i opinie Putina o władzy Kijowa

Podczas konferencji prasowej Putin skrytykował ukraińskie władze, stwierdzając, że w konstytucji brakuje możliwości rozszerzenia kompetencji prezydenta, co wskazuje na możliwy koniec kadencji Zełenskiego w warunkach pokoju.

Kreml niechętny wobec NATO, ale otwarty na UE

Rosja nadal sprzeciwia się członkostwu Ukrainy w NATO,argumentując, że bezpieczeństwo Ukrainy nie może być osiągnięte kosztem Rosji. Jednak Putin podkreślił, że nie ma zastrzeżeń co do ukraińskich aspiracji do integracji europejskiej poprzez członkostwo w UE.

Zatrzymanie krwi? Putin jako negocjator?

Rosyjski lider wskazał na niedawne rozmowy mające na celu zakończenie przemocy na Ukrainie, ale przyznał, że do tej pory Kreml nie podjął konkretnych kroków w tej sprawie. Ponadto zauważył, że armia ukraińska nie ma zdolności do ofensywnych działań na dużą skalę.

Putin zakończył swoje wystąpienie, sugerując, że jeśli nie znajdzie się pokojowe rozwiązanie, będzie zmuszony rozwiązać sytuację militarnie. To z pewnością budzi obawy zarówno w Kijowie, jak i w zachodnich stolicach.