Finanse

Czy Polska kolej ma szansę na konkurencję? Niemcy i Czechy mogą być przykładem!

2025-09-02

Autor: Jan

Polska kolej: Gdzie jest konkurencja?

Według danych UOKiK, w 2023 roku polskimi pociągami podróżowało ponad 373 mln pasażerów. Choć na rynku działa szesnaście przedsiębiorstw oferujących przewozy pasażerskie, prawdziwa konkurencja na polskich torach wciąż jest tylko iluzją. W wielu regionach podróżni mają do czynienia niemal wyłącznie z lokalnymi przewoźnikami, a w przypadku tras dalekobieżnych dominują usługi PKP Intercity.

Monopol w kraju: Jak to działa?

UOKiK przeprowadził badanie, aby ustalić, dlaczego mimo obecności wielu przewoźników nie ma realnej konkurencji. Analizowano m.in. organizację przetargów i procedury przyznawania dostępu do torów. Badanie objęło okres od 2019 do 2023 roku i dotyczyło 17 polskich oraz zagranicznych przewoźników.

Trzy potęgi rynku kolejowego

W Polsce przewozy pasażerskie w dużej mierze opierają się na kontraktach PSC, które dotują nieopłacalne ekonomicznie kursy. Wyniki wykazują, że PKP Intercity, POLREGIO i Koleje Mazowieckie odpowiadają za około 80% całości pracy przewozowej. PKP Intercity dominuje nie tylko w liczbie pasażerkilometrów, ale również korzysta z państwowego wsparcia i realizuje przewozy na rynkowych zasadach.

Dlaczego konkurencja nie może rozkwitnąć?

Przewoźnicy wskazują na problemy takie jak brak nowoczesnych składów, złożone procedury oraz ograniczone możliwości ekspansji spółek samorządowych. W przetargach na usługi publiczne konkurencja jest minimalna, a czas między ogłoszeniem wyników a rozpoczęciem świadczenia usług jest zbyt krótki.

Inspiracje z Europy

UOKiK zwraca uwagę na przykład Niemiec i Czech, gdzie procedury przyznawania dostępu do torów są bardziej elastyczne i efektywne. W Niemczech istnieje koncepcja automatycznego zgody na kursy komercyjne na popularnych trasach, co zwiększa konkurencję i liczbę usług.

Jak poprawić sytuację w Polsce?

Analiza UOKiK sugeruje kilka kluczowych działań, które mogłyby znacząco poprawić konkurencyjność rynku kolejowego w Polsce. Należy wydłużyć czas na przygotowanie ofert w przetargach, wprowadzić mierzalne kryteria oceny dostępności torów, a także podzielić zlecenia na mniejsze pakiety, aby połączyć popularne trasy z mniej rentownymi.

Świetlana przyszłość czy stagnacja?

Zwiększenie rzeczywistej konkurencji mogłoby przynieść korzyści zarówno pasażerom, jak i przewoźnikom, co pokazują doświadczenia z Czech i Niemiec, gdzie większa liczba połączeń przełożyła się na niższe ceny biletów i wzrost liczby pasażerów. Czy Polska kolej w końcu ruszy do przodu?