Świat

"Le Figaro" ostrzega: Pouczanie Azji może wzmocnić Rosję

2025-09-02

Autor: Tomasz

Zaskakująca reakcja azjatyckich liderów

Azjatyccy przywódcy, jak donoszą doniesienia, nie dają się przekonać do rosyjskiej narracji. Pomijając Kim Dzong Una z Korei Północnej, który jedynie potwierdził aneksję Krymu, pozostali liderzy nie uznają tego działania. Zauważają, że Zachód nie ma prawa pouczać Rosji o jej działaniach. W ich oczach Putin może czerpać inspiracje ze złych przykładów interwencji zachodnich w Kosowie, Iraku i Libii.

Indie a Chiny: nowe sojusze?

Dziennik "Le Figaro" wskazuje, że decyzja USA o nałożeniu 50-procentowych ceł na indijski eksport nie wpłynęła na postawę premiera Narendry Modiego wobec Moskwy. Modiego nie interesują zachodnie naciski. Możliwe zacieśnienie relacji z Chinami jest wielką niespodzianką; Modi odwiedził debatę w Tiencinie, co jest jego pierwszą wizytą w Chinach od 2020 roku, kiedy doszło do krwawych starć z chińskimi siłami granicznymi.

Europa w obliczu nowych wyzwań

"Le Figaro" zwraca uwagę, że w obliczu tej zmiany Europie powinno się starannie przemyśleć swoje działanie, aby nie zrazić do siebie azjatyckich potęg, co mogłoby skutkować ich jeszcze ściślejszym związkiem z Rosją. Chociaż Zachód zainwestował dużo w obronę Ukrainy, nie może pozwolić Rosji na zwycięstwo.

Rosyjskie plany na Bałtyku

Strategiczny cel Rosji to utrzymanie nowego status quo na Morzu Bałtyckim, które stało się obszarem NATO dzięki zmianie polityki Finlandii i Szwecji. Kluczowe jest, by Ukraina nie uległa militarnej klęsce, co mogłoby zwiększyć apetyty Rosji na inne państwa.

Obawy o bezpieczeństwo krajów bałtyckich

Nie można wykluczyć, że Rosja mogłaby zaatakować jeden z krajów bałtyckich, które są sojusznikami NATO i Unii Europejskiej. Istotne jest, aby Europejczycy dotrzymali słowa, a obecność sił francuskich i brytyjskich w tych krajach mogłaby działać odstraszająco.