Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, z optymizmem ocenił losowanie grup do przyszłorocznych mistrzostw świata. Polskie siatkarki znalazły się w grupie G, w której rywalizować będą z Niemkami, Kenią oraz debiutującym Wietnamem. Świderski zaznaczył, że to będzie dobry start dla naszej reprezentacji.

- Te mistrzostwa dla wielu drużyn rozpoczną się dopiero w fazie pucharowej - powiedział w rozmowie z Interią.

Losowanie odbyło się w Bangkoku, a wysoka pozycja Polek w rankingu pozwoliła na ich umieszczenie w pierwszym koszyku, co dało im możliwość uniknięcia najtrudniejszych rywalek w fazie grupowej. Dwa najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do 1/8 finału, gdzie rywalizacja będzie kontynuowana systemem pucharowym.

Mimo że grupa nie jest uważana za "grupę śmierci", Świderski przestrzegł przed lekceważeniem rywali. - Ważne było, że nasza reprezentacja była rozstawiona, co pozwoliło nam uniknąć najcięższych drużyn - podkreślił.

Polski zespół, prowadzony przez trenera Stefana Lavariniego, obecnie przechodzi okres intensywnej budowy i rozwoju. W składzie drużyny znajdują się młode, utalentowane zawodniczki, które już zdobijają medale w prestiżowych rozgrywkach, takich jak Liga Narodów.

- W przyszłym roku oczekuję dalszego progresu - dodał Świderski.

Głównym celem Biało-Czerwonych pozostaje jednak udział w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles, gdzie polski zespół ma zamiar walczyć o najwyższe trofea. - Nasz plan jest czteroletni, a igrzyska olimpijskie w Los Angeles są dla nas priorytetem, gdzie chcemy stawić czoła najlepszym - wyznał prezes PZPS.

Mistrzostwa świata zaplanowane są na 2024 rok, a wszyscy kibice mają nadzieję, że Polki pokażą swoje umiejętności na światowej arenie. Z takim nastawieniem nie pozostaje nic innego jak oczekiwanie na wielką sportową ucztę!