Prezes Piesiewicz w ogniu oskarżeń? Co naprawdę kryje się za "zbrodnią vatowską"?
2025-01-23
Autor: Magdalena
Na horyzoncie nowe kontrowersje dotyczące Radosława Piesiewicza
Na horyzoncie nowe kontrowersje dotyczące Radosława Piesiewicza, prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). Oskarżenia o "zbrodnię vatowską" budzą ogromne emocje oraz wątpliwości dotyczące finansów związanych z medalistami olimpijskimi z Paryża, co wywołuje szereg pytań w środowisku sportowym.
Według doniesień stacji TVN24.pl, kwota rzekomych fałszerstw faktur może przekraczać aż dziesięć milionów złotych, co klasyfikuje ten czyn jako "zbrodnię VAT-owską". Zgodnie z Kodeksem Karnym, za tak poważne przestępstwo grozi kara nawet do 25 lat więzienia.
Co to jest "zbrodnia vatowska"?
Co to jest "zbrodnia vatowska"? Termin ten odnosi się do fałszowania faktur o wartości przekraczającej dziesięciokrotność mienia wielkiej wartości, jak opisuje artykuł 277a Kodeksu Karnego. Piesiewicz, jak informują źródła, jest również podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy w wysokości trzech milionów złotych.
Fałszywe faktury rzekomo miały być wystawiane pomiędzy PKOl, Polskim Związkiem Koszykówki (PZKosz) oraz nieznaną spółką "Olympic Sky", która miała zajmować się prowadzeniem ekskluzywnej restauracji znajdującej się w siedzibie PKOl.
Reakcja PKOl
PKOl nie pozostał obojętny i natychmiast wydał oficjalne oświadczenie. Rzeczniczka PKOl, Katarzyna Kochaniak-Roman, podkreśliła brak informacji na temat jakichkolwiek kontroli czy zawiadomień do prokuratury. "Jako Polski Komitet Olimpijski dotychczas nie mamy żadnej wiedzy dotyczącej efektów kontroli lub zawiadomienia do prokuratury" – dodała.
W oświadczeniu umieszczonym na stronie PKOl, komitet jednoznacznie odrzuca zarzuty dotyczące posługiwania się fałszywymi fakturami VAT oraz procederu prania brudnych pieniędzy. Pisze, że tego rodzaju działania nigdy nie były przedmiotem zainteresowania Krajowej Administracji Skarbowej podczas dotychczasowych kontroli.
PKOl zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania, jeśli prokuratura zdecyduje się na wszczęcie postępowania. Z bardziej dramatycznym akcentem, PKOl wskazuje na polityczne napięcia i wyraźnie sugeruje, że oskarżenia te mogą być związane z wielomiesięczną krytyką Piesiewicza ze strony ministra Sławomira Nitrasa.
Polityczne tło oskarżeń
"Z przykrością zauważamy, że ta informacja wpisuje się w wielomiesięczną retorykę inicjowaną przez Sławomira Nitrasa i jest szeroko zorganizowaną próbą dyskredytacji wizerunku Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Prezesa Radosława Piesiewicza" – informuje PKOl w komunikacie.
Co przyniesie przyszłość?
Czy te oskarżenia wpłyną na przyszłość Piesiewicza w PKOl i czy sprawa stanie się przedmiotem głębszego śledztwa? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – będzie to istotny test dla polskiego sportu i transparentności w jego zarządzaniu.