Zatonięcie rosyjskiego statku Ursa Major

Pod koniec ubiegłego roku na wodach międzynarodowych między Hiszpanią a Algierią zatonął rosyjski statek towarowy Ursa Major, co doprowadziło do śmierci dwóch członków załogi, podczas gdy 14 osób zdołało się ratować. Przyczyną wypadku miałaby być eksplozja w maszynowni. Statek był własnością firmy Oboronlogistics, która specjalizuje się w transporcie rosyjskiego sprzętu wojskowego. Na pokładzie znajdowały się dźwigi portowe oraz części do lodołamaczy, które miały być zainstalowane w porcie we Władywostoku.

Obecność rosyjskiego statku wywiadowczego Jantar

Wraz z krytycznymi informacjami: 16 stycznia portal Naval News doniósł o obecności rosyjskiego statku wywiadowczego Jantar, który pojawił się 40 mil morskich na północ od Oranu w Algierii i 216 mil morskich na wschód od Gibraltaru - dokładnie w miejscu, w którym zatonął Ursa Major. Jantar, należący do Głównego Zarządu Badań Głębinowych Ministerstwa Obrony Rosji, jest znany z operacji nadzoru oceanograficznego oraz podejrzewany o mapowanie infrastruktury NATO w regionach takich jak Bałtyk i Morze Północne.

Spekulacje dotyczące Jantara

Jest wiele spekulacji dotyczących przyczyn obecności Jantara nad wrakiem Ursa Major. Może on badać dokładne okoliczności zatonięcia lub szukać 'wrażliwych materiałów', które mogą pozostawać w wraku. To nie jest przypadek, że rosyjski statek mógł wcześniej przewozić broń, przy czym zaczynają się pojawiać obawy o międzynarodowe bezpieczeństwo w regionie.

Reakcja NATO

W odpowiedzi na obecność Jantara na Morzu Śródziemnym, dowództwo Sojuszniczych Sił Morskich MARCOM utrzymuje czujność w regionie euroatlantyckim. W krótkim komunikacie przekazano, że francuski samolot patrolowy ATL2 monitorował rosyjski statek, kiedy ten przemieszczał się przez Morze Śródziemne. Sytuacja pozostaje bardzo napięta, a analitycy wskazują, że działania Rosji w tym regionie mogą nie tylko wpłynąć na bezpieczeństwo NATO, ale także na stabilność całego regionu Morza Śródziemnego.